Fankom jedynki zdążyły już biusty porosnąć.
Ciii, nie denerwuj kobiety jeśli chodzi o wygląd, bo jeszcze będzie szukać atencji na instagramie i nakładając tony tapety na ryj, a efekt będzie jak u sióstr Godlewskich xD
Po 25 latach Disney zaserwował Ci filmową wersję bajki, którą wszyscy znają. Nawet trailer już ujawnia, że jest to kubek w kubek identyczna historia, tylko tym razem nagrana z żywymi zwierzakami. Więc nawet za bardzo nie ma po co iść do kina. A i czekania specjalnie nie było. Ja bym tego nawet remake'iem nie nazwał tylko zabawą z nowymi technikami filmowania.
Jaki jest sens porównywania tego do zupełnie nowej historii, nieznanej (którą ma opowiedzieć Frozen II), która była zapowiadana od lat i tylko "lekko" się opóźniła ze względu na pazerność zarządu Disney'a?
Już tłumaczę. 25 lat temu tamtejsze dzieciaki (w tym ja) oszalały na punkcie "Króla Lwa" i miały takiego samego fioła, jak fanki "Krainy Lodu" 6 lat temu. Teraz te dzieci dorosły i widzą, że ich ukochana bajka pojawi się w kinie w odnowionej wersji - z ogromnego sentymentu do animacji ci dorośli wpiszą ten film na listę obowiązkowych pozycji do zobaczenia w tym roku, z wykrzyknikiem. I nie przeszkadza im, że minęło 25 lat, plecaczka z Simbą już dawno nie ma, a film właściwie jest taki sam (i całe szczęście, mogłabym się mocno zbulwersować na drastyczne zmiany w fabule - jak np. na zmianę imion hien, o której już wiem, że nastąpiła).
Z tym, że czekania nie było, to bym nie przesadzała (no chyba, że ktoś dowiedział się o planach tworzenia Króla Lwa z gotowego już trailera, to faktycznie długo nie będzie czekał) - może nie było to 6 lat, jak z "Krainą Lodu", ale parę lat już będzie.
A porównuję wręczanie prezentu po latach, a ni jedną opowieść do drugiej.
Więcej luzu, mniej spiny! Może faktycznie ProF_A_N_ (jak nick wskazuje) pojechał odrobinę za daleko z tymi cyckami, ale "at the end of the day" ma cholerną rację. Nic tak nie zepsuło tortu, tematu i ogólnie wrażenia, jak obietnica sequela "w 2017 roku najpóźniej" zrealizowana w 2019/2020.
Na ten przykład moje dziewczyny dorosły i powiedziały wprost: "Skoro nie udało się zrobić tego filmu w 2017 roku to teraz już nawet nie idą do kina. Nie bawi je to". Pewnie ostatecznie i tak pójdą, ale niesmak pozostał, jak dla mnie. Nawet po "pierwszych czterdziestu latach dzieciństwa" nie lubię niespełnionych obietnic.
A tu doskonale wiemy, że nie chodziło o żadne problemy techniczne, prawne, czy organizacyjne, ale o czystą kasiurę. Ktoś tam, na najwyższych stołkach w Disney'u zadecydował, że na "kukiełkach, naklejkach i innym marketingowym szicie" zarobiliśmy ciągle za mało, bo przecież te parę miliardów dolarów to co to jest, więc pieprzyć obietnice składane dzieciom i opóźniamy premierę o 2+ lata.
Więc tak, budzi to u mnie ogromny niesmak. Dla kolejnych miliardów dolarów oszukać czekające z utęsknieniem dzieciaki? :( Nie! F, you... Disney!
Ja tam nie narzekam :D. 6 lat minęło a mi nie przeszkadza że premiera opóźniła się o 2 lata (mam 16 lat). Na film pójdę mimo wszystko i to nie sama bo ze sporą grupką znajomych (nie tylko dziewczyn). Kraina Lodu to klasyk i nie wiem czemu ktoś się do tego zraża tylko i wyłącznie dlatego, że data premiery została przesunięta. Mało mnie obchodzi data premiery ważne, że film wgl powstał.
Dla fanów teścik z bajki :)
https://www.youtube.com/watch?v=e30bcOG_GX8
Nowy zwiastun dwojki...
https://www.youtube.com/watch?v=bwzLiQZDw2I
Więcej najnowszych zwiastunów: Facebook Trailery Srailery
Co Wy wiecie o cierpliwości... Na ukochanych Iniemamocnych czekałam 14 lat, od 11ego roku życia do 25ego! Trochę ironia że dwójka w fabule zaczęła się tego samego dnia, kiedy skończyła się jedynka, jakby tych 14 lat wcale nie było, a były! xd
A fanom penisy porosły. I co z tego? Film będzie poważniejszy względem 1, widać to na zwiastunach.
Proces tworzenia filmu krótki nie jest, a u Disneya te 6 lat to norma, Ralph Demolka też dostał drugą część po sześćiu latach i zapewne 'Zootopia" też dostanie sequel w 2022 r.
To i tak nic w porównaniu z filmami Pixara - 2003 - 2016, 2004 - 2018 czy 2010 - 2019.
ale wiesz, że niektóre dzieci przyszły na świat już po premierze jedynki? Np. moje 4-latki są zachwycone jedynką i dla nich dwójka jest tuż po pierwszej części.
Dokładnie. I na sali kinowej właśnie takie nastolatki dominowały... Smichy hihy itd
o chryste, właśnie mi uswiadomiles że to już 6 lat minęło.. :o
Jak się okazuje i biusty nie przeszkodziły bo w weekend otwarcia w Polsce 620 tysięcy widzów.
A niektórym pewnie już oklapnąć.
A w 2023 roku premiera III xD