Kruk to w sumie proste kino z motywem zemsty. Jednak wykonanie, sceneria, klimat utrzymane
naprawdę dobrym, unikalnym stylu, dzięki czemu zapada w pamięć.
Jak dla mnie jednak cały obraz psuje nieco lekkie wrażenie kiczu. Mamy mocne, mroczne kino z
ciężkim klimatem, krwawa zemsta, gangi, narkotyki itd. Koliduje mi to z nieco przekombinowanymi,
zalatującymi tandetą walkami, ''familijnym'' wątkiem przyjaźni z Sarą, głupawymi żartami Albrechta.
Trochę psuje mi to ogólny obraz filmu. Moim zdaniem zdecydowanie lepiej by to wyglądało gdyby
ograniczyć sceny akcji, a pójść bardziej w stronę horroru.