Ale chyba jako komedia. Też oglądałem właśnie wczoraj na FILMBOX ten film i myślałem że to będzie świetny film a tu zwykła amatorszczyzna. gra aktorska słaba (ale czego się spodziewać po takim filmie), jakość filmu słaba (jak budżet filmu słaby to kamera słaba) i ogólnie strachy na wróble bardziej śmieszyły niż straszyły, a najlepsza była eksplozja na końcu pewnie robiona w paint. Na plus mogę dać że świetnie się na nim bawiłem, zwłaszcza mnie bawiła głupota bohaterów i ich dialogi. 2/10.

Właściwie to - niestety - ciężko ten film nazwać nawet komedią. W takich filmach ważne jest żeby twórcy niski budżet nadrobili za pomocą ciekawych pomysłów. Nie trzeba dużej kasy żeby umiejętnie przestraszyć, zaszokować albo rozbawić widza. "Krwawe żniwa" są niestety mdłe, nudne i tanie. Z trudem dotrwałem do końca.

Dajcie tytuły podobnych filmów z taką fabułą, że kilku znajomych wyjeżdża gdzieś i sie coś tam dzieje, coś jak piątek 13 itp.

Dom w głębi lasu, najlepszy ze świeżych filmów tego typu bo oryginalny i zaskakujący.

taka juz rola slasherow , sa niskobudzetowe , beznadziejni aktorzy , prosta fabula , prawie w kazdym to samo ale za to je lubie i ogladam je zazwyczaj jednym tchem , nigdy sie na nich nie nudze pomimo tego ze po 30 minutach wiadomo juz kto przezyje (pomocna , dobra , mądra osoba ) a kto umrze (cwaniacy , twardziele itd) tak więc naciągane 8/10

Tez lubię slashery, choć akurat nie uważam, że wszystkie są słabe, jest wśród nich wiele dobrych, z dobrymi aktorami. I mimo, że oglądam wszystkie jakie mi wpadną do reki, nie oczekując od nich zbyt wiele, to tego nie dałam zdzierżyć do końca. Zero napięcie, a aktorstwo woła o pomstę do nieba. Tego nie mozna oglądać nawet jako komedii,bo po 20 minutach człowiek zaczyna zasypiać z nudów.

Mam jakieś dziwne wrażenie , że albo mało dobrych filmów widziałeś albo cycki przysłoniły ci cała fabułę:)

Czasem na straszliwym gniocie można ubawić się po pachy gdy nie oczekuje się zbyt wiele od filmu. Think about it.

Dokładnie,od samego początku nastawiłem się że nie będzie to jakieś arcydzieło,i oglądałem jedynie dla wyluzowania,i dla zwały,no i się nie zawiodłem;)