Jak coś jest do bani to trzeba to nadrobić wyprutymi flakami i kretyńskimi scenami seksu... szkoda tylko, że to kiepski zabieg.
Fabuła nudna, mega przegadana, mało akcji, a do tego śmieszna ścieżka dźwiękowa, bardziej nadająca się do młodzieżowych melodramatów niż do horroru.
Bajeczka dla dorosłych, dobra na bezsenność.