..to największe atuty tego filmu..No i gra aktorów.Mnie taka tematyka nie bierze,potrafię więc szukać atutów we wspomnianej muzyce Desplat i scenografii,z trudnym wyzwaniem utrzymania wymogu realiów lat 50-60-tych ub wieku;dbałość o kolorystykę-zielono-szmaragdową..Chciałabym,by..ktoś,z radości na mój widok-opalizował na niebiesko!:-)))No i precudowne mieszkanie bohaterki i jej przyjaciela..:-)Ale od połowy filmu-zaczęłam dopuszczać do siebie myśli o DŁUŻYZNACH..Bo to zdecydowanie nie moja tematyka..