Amerykanie ulepszają filmy, najpierw wykupują sobie do tego prawa a potem na podstawie scenariusza pierwowzoru nagrywają podobny (ewentualnie troche przerabiają lub dodają nowe sceny jak w przypadku Kwarantanny)... a dlaczego akurat Amerykanie ? Polacy równiez nagrywają podobne filmy naprzykład "Szukając prawdy" którego pierwowzorem jest amerykański "Blair witch project".
a wogóle to się nie nazywa kopiowanie jak napisałeś...

Sens jest taki, że amerykański przemysł filmowy jest ogromny i nienasycony. Jedyne, czego im brakuje to pomysły na nowe filmy, które mają zarobić jeszcze więcej kasy.
Teraz już trochę się ucywilizowali i nawet niektórym coś płacą za wykorzystywanie ich pomysłów.
Ale jak już dorwą jakiś pomysł to go eksploatują do granic możliwości ( widza), zaraz jest cześć 2, 3…5, potem serial.
Dlaczego amerykanie? Bo maja kasę i przemysł który nie może stać bezczynnie.
Niezależnie czy nazwiemy to kopiowaniem, małpowaniem czy pasożytnictwem dla mnie ocena moralna takiego procederu jest jednoznaczna.

a więc sens ma taki że zawsze można zobaczyć pierwowzór i remake,porównać itd. ;p ja np.lubie ogladac rimejki usa ;p klątwy,ringi,nie odebrane połączenie itd. ;p oryginały są zazwyczaj bardziej straszne ale rimejki mają dodatkowe sceny które też są niczego sobie więc moim zdaniem obie wersje mają coś fajnego,coś lepszego od drugiej ;p a odpowiadając na pytanie odbywa się to tak jak ktos tu napisal ze amerykanie wykupuja prawa do filmu i robią rimejk ;p udany bądź mniej udany :D ale zazwyczaj są na tym troche $ do przodu więc rimejki będą trwać wiecznie czy się to komuś podoba czy nie ;p REC widzialem i ocenilem na 6/10,dzis lub jutro zobacze kwarantanne i napisze jak mi sie podobalo.
^^

to bardzo proste. amerykanie chcieliby obejrzeć właśnie takie filmy jak ring czy rec, ale nie chce im się czytać napisów, więc kręcą je na nowo po anielsku;)

po co ? Leo Beenhakker by powiedział "for money" ;}

Moim zdaniem to już przegięcie, remake po roku czasu od powstania oryginału. A w Polsce to już w ogóle, 3 miesiące różnicy między datami premiery. Ja cały czas myślałem że te filmy nie mają nic wspólnego i tym bardziej jestem teraz wkurzony. REC aż tak bardzo mi się nie podobał, żeby go teraz oglądać drugi raz :/