Moim zdaniem dobry film, widziałam go dawno, co prawda, ale uderzyło mnie, że w tym jednym w sumie filmie, jest pokazana prawda, co się dzieje z cywilami, a tym bardziej z takimi, u których widać niechciane przejawy inteligencji :) Gdyby był to film wojenny, do zrzygania hollywoodzki, bądź film z "Rambo", byłby on oczywiście inaczej skończony: facet byłby bohaterem i umazany popiołem, szminką ukochanej oraz krwią tych, którzy nie chcieli go z domu wypuścić, pod delikatną mgiełką końcowych napisów, lekko utykając (by wzmożyć dramatyzm i realizm jego bohaterskiej postawy), szedłby w objęciach żony gdzieś w pizdu, bo przecież nie wiadomo, dokąd, ominąwszy kordony rozsyrenionych wozów policyjnych, idzie taki typ :) Moim zdaniem, jak na obecne czasy, pojawianie się filmików DOKUMENTALNYCH (innych narodów, zresztą) odnośnie 911 i obu wież, jest to, jak na tak tępy, kreujący, mimo wszystko - kult jednostki (w postaciach, choćby wspomnianego przeze "Rambo" czy innych dziwnych "pierwszoplanowców"), film bardzo, można by rzec, ODWAŻNY. Tak, to dobre słowo, odważny. Tylko, choć nie mam pojęcia, jak wyglądała opinia publiczna odnośnie tego stricte filmu w USA, mogę się obawiać jednego właśnie. Że ten film akurat, wśród widowni zza oceanu wywoływał wręcz niedowierzające zgorszenie lub może oburzenie wręcz :) Tak, bardzo dobry film.
Ups, chyba zmylił mnie tytuł ;) Miałam na myśli film "Kwarantanna", ale chyba nie podróbkę [oREC]. Jeeej, ale wtopa :P Hm, w takim razie nie dość, że to remake [oREC], to jeszcze tytuł ten sam, co filmu z tego samego roku też z usa :) No cóż, przepraszam siebie, za zbłaźnienie się, jak i wszystkich czytających, wybałuszających gały, co to ja tam takie nawypisywałam, heh. No cóż. Ale już się napisało! Się wysłało! I po ptokach :) Chodź odnosi się to do całkiem innego filmu. Już widzę te komenty, że mam patrzeć uważniej, gdzie co piszę i tak dalej. Na pohybel! Każdy się może pomylić!