Dodam jeszcze, bo całkowicie zgadzam się z powyższą opinią, że przez cały film towarzyszyło mi napięcie i niepewność co pozwoliło mi lepiej zrozumieć sytuację bohaterek, docenić odwagę George'a i DouDou. Ostatnia scena powala, jest kwintesencją filmu, muzyka dodaje nieodpartego uroku i sprawia, że końcówkę będzie się pamiętać długo.

Zgadzam się z Tobą ,niepewność i napięcie dopełniło film i zamieniło w przepiękną opowieść. : )

zgadzam się.

Absolutnie się zgadzam. Ale ten film pokazał jeszcze jedną ważną rzecz. Te, które zawsze są traktowane jako najgorsze z ludzi, tek które są nazywane bardzo wulgarnymi słowami w tym filmie wyniosły się ponad wielu innych ludzi. Oczywiście mowię o prostytutkach. Ten film pokazał je w świetnym świetle.

Zgaszam się z Tobą.Nikt nigdy nie pyta się ich dlaczego to robią,czy to lubią,wszyscy tylko osądzają ,a przecież każdy z nas jest człowiekiem i zasługuje na szacunek.

No właśnie. A pamiętać też trzeba, że niektóre zostały do tego po prostu zmuszone przez życie czy złych ludzi. Ile się słyszy o porwaniach i wywiezieniu za granice do pracy w burdelach przeykładowo...

Bardzo trafna ocena!
No, znalazłem nareszcie wątek wolny (jak na razie) od hate'owania i trollowania, którego żaden debil nie zdążył jeszcze zapaskudzić.
Jaka szkoda, że myślący inaczej nie mogą mieć własnego ścieku i panoszą się na Filmwebie... :(
Zapewne zaraz zlecą się i tutaj i znowu zaczną zaprzeczać ewidentnym prawdom historycznym.

dokładnie ! weszłam na tę stronkę, żeby poczytać zachwyty nad nad tym pięknych , choć wstrząsającym filmem, a tu wielka wojna chińsko - japońska, ręce opadają...

zgadzam się całkowicie

W porównaniu do najlepszych filmów Zhanga film wypada blado i jest sztucznie przesłodzony.
Słabo wypada zwłaszcza na tle jego filmów z lat 90' np:
Ju Dou 1990, Zawieście czerwone latarnie 1991, Żyć! 1994 z którymi duży problem miała chińska cenzura.