Richard Gere swoja gra albo zwyczajnie swoja osoba po prostu mi tu nie pasował. Nie specjalnie nigdy za nim nie przepadałem, ale w "lęku'' naprawdę mocno mnie irytował. Nie zmienia to faktu że film jest genialny a Norton stworzył naprawde zajebistą postac.
Zgadzam się w 100 % . Fantastyczny film, a gdyby nie Richard Gere , który jest bardzo słabym aktorem , z jedną twarzą, to ten film mógłby być arcydziełem... Edward Norton - jedna z najlepszych ról, jeśli nie najlepsza.
Gere z miną z "Pretty Woman" nie mógł udźwignąć tej roli - dlatego arcydzieła nie ma ... a i Laura Linney jako prokurator mu wtórowała...