Po Aronie od początku widać jakieś zaburzenia psychiczne i pierwsze co adwokat by zrobił, i powinien zrobić, to dążyć do opinii psychiatry pod kątem niepoczytalności. Nie rozumiem, dlaczego tu adwokat i sędzia chcą tego koniecznie uniknąć. Zawodowy psychiatra powinien wyłapać udawanie rozdwojonej jaźni. Dlatego pod tym kątem film oceniam miernie.