Jak ja nie cierpię filmów o niczym mających na celu wywołać tylko obrzydzenie... Naturalnie, nic co ludzkie nie jest na obce, ale żeby marnotrawić czas i kasę na coś takiego? 2/10
Właśnie udowodniłeś nam, że nie zrozumiałeś filmu, skoro twierdzisz, że był o niczym. Gratuluję ;/
Dokładnie. Może jakiś inny film oglądałeś?? Toż to najlepszy horror ostatnich lat.
szczerze, ja bym tego horrorem nie nazwała. thriller psychologiczny owszem,
ale nie horror. ; )
i mówię szczerze. kolego/koleżanko, jeśli ten film było NICZYM, to podaj
tytuł filmu o CZYMŚ. dread pokazuje nam wiele prawd o ludzkim życiu i o
tym, do czego prowadzi lęk. w sumie. nie będę sobie żył wypruwała
tłumaczeniem, bo i tak nie zrozumiesz.
film jak film, wiadomo, że miał jakieś tam przesłanie ale żeby go nazywać "Toż to najlepszy horror ostatnich lat." gróba przesada. Moim zdaniem zaciągał nudą ale 6/10 dałem
komentując Twoja wypowiedz powiem tyle, to był bardzo dobry thriller psychologiczny. nie zgodze sie ze tylko obrzydzał, krwawe sceny były jak najbardziej uzasadnione i tylko wtedy kiedy wymagała tego fabuła. do tego świetnie zobrazowana chora psychika bohatera oraz to co dzieje się w psychice reszty bohaterów. to nie było puste przelanie krwi. do tego bardzo dobre zakończenie...
MOŻLIWY MAŁY SPOILER!
co do zakończenia, własnie mam dosyć tych happend'ów gdzie wszyscy nagle ożywają, albo zawsze zostanie ktoś komu o dziwo (mimo że spadł z 3 piętra, dostał po łubie, przejechał go tir itp.) nic nie jest. tutaj mamy coś innego, dobro nie wygrywa i to jest unikalne w tym filmie;)