PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7892}
5,7 6,2 tys. ocen
5,7 10 1 6151
6,6 10 krytyków
Last Days
powrót do forum filmu Last Days

Ja pomimo, że ogladając go byłam niemalże zakochana w Cobainie, no ale tego filmu po prostu nie dało się obejrzeć do końca. Tak glupi, tak o niczym, tak nudny, że dziwię się, że go nakręcili nie zasypiając przy tym.

askadze

Ja ogladalam ten film oczywiscie ze wzgledu na to, ze glowna postac byla inspirowana Cobainem. Film rzeczywiscie nie nalezal do filmow, w ktorych wiele sie dzieje. Ale mimo to ja sie na nim nie nudzilam. Moze dlatego, ze pozornie dluzace sie momenty zajmowalam mysleniem o tym o czym mysli glowny bohater, probowalam go zrozumiec... Nie sadze, zeby mi sie kiedykolwiek udalo w pelni zrozumiec zarowno Cobaina jak i filmowgo Blake'a. ;) co nie zmienia faktu, ze nie zawiodlam sie na filmie. Spodziewalam sie bardziej nudnego filmu po tym jakie wypowiedzi tu czytalalam i chociaz filmu nie nazwe arcydzielem to uwazam, ze jak najbardziej jest on godny polecenia. Chocby ze wzgledu na to jak ciekawie byla przedstawiona postac Blake'a. Z odpowiednim nastawieniem ten film nie jest nieciekawy i o niczym. Jest zastanawiajacy i inny niz wiekszosc filmow jakimi jestesmy teraz "zalewani" przez TV.
NO i obowiazkowy dla fanow Kurta Cobaina :)

ocenił(a) film na 9
Ms_Rocket

"NO i obowiazkowy dla fanow Kurta Cobaina" myślę, że to właśnie fani Kurta Cobaina głównie mogą się na tym filmie zawieść (co potwierdza komentarz założycielki tematu) Ogólnie martwi mnie to, że mało widzów jest na tyle wrażliwych i otwartych aby taki film jak "Last Days" ich poruszył . Moim zdaniem jest to unikat, gdyż rzadko trafia się film który opowiada o izolacji w tak realny sposób. Nudny? A myślicie, jakie jest życie człowieka na skraju wyczerpania psychicznego i fizycznego? Z pewnością nie jest podobne do tego, jakie prowadzą bohaterowie z amerykańskich wysokobudżetowych produkcji. Moim zdaniem należą się brawa dla Van Santa bo nakręcił film nie nastawiając się na kasowy sukces i uznanie (jak to było niestety, w "Obywatelu Milku"). Pozdrawiam

użytkownik usunięty
mleko_w_proszku

Unikatowy, to na pewno. Jest to obraz takiego cierpienia, o którym nie pisze się książek, nie tworzy się filmów, nie opowiada się. Jest to rodzaj takiego cierpienia, które nikogo nie natchnie do namalowania obrazu albo do napisania wiersza. Możnaby powiedzieć, że jest to cierpienie nieciekawe, niesprzedajne, głęboko beznadziejne, co starał się pokazać reżyser "Last Days", tworząc tak nieciekawy i dołujący film.

użytkownik usunięty

Od 10 lat jestem fanką Nirvany i wiecie co wam mam do przekazania? Ten film może i coś w sobie ma ale nie musieli pokazywać go od takiej ( przepraszam) nudnej strony. Nie urzekł mnie wcale a wcale. Jak już się zdecydowali nakręcić film o tak genialnym muzyku to powinni się bardziej postarać. Równie dobrze mogli nakręcić ostatnie dni z życia polskiego żula. Spodziewałam się czegoś innego... Niektóre sceny były zdecydowanie za długie. Fajnie by było jakby kiedyś zrealizowali jakiś biograficzny film o Nirvanie (uwzględniając całą grupę- nie tylko lidera)z "pompą" i oczywiście oryginalnymi piosenkami Nirvany żeby "przemówił" do każdego fana. Pozdrawiam fanów