Zamierzona dbałość o oddanie realiów epoki, banalne niedopatrzenie, albo może pech i plaga ich nawiedziła. Jedyny taki film :)
Postaram się im przyjrzeć następnym razem....Aż się sobie dziwię, że nie zauważyłam. bo zwracam uwagę na filmowe detale.
Tam jest więcej kwiatków... w scenie gdy Leśmian i Fiszer idą do Mortkowicza widać wyraźnie jak rusza się latarnia, zrobiona chyba z jakiej tektury :)