Ten film , jak i jego ocena to jeden wielki żart , który mnie zadziwia . Film jest słaby nic mnie w nim nie przekonało ani aktorstwo , scenariusz czy humor który był najgorszych lotów .
Próbowałem go obejrzeć do końca doszedłem do połowy i przerzuciłem się na Krokodyla Dundee okazał się o wiele sensowniejszym filmem .
To co mnie dobiło najbardziej to ocena tej szmiry w programie telewizyjnym dołączonym do Gazety Wyborczej i porównanie filmu Koneckiego do produkcji Almodovara , no po prostu mi szczęka opadła , nie lubie filmów Hiszpana ale one mają jakikolwiek sens i przesłanie w Lejdis tego nie zauważyłem .
Nie wiem co za krytyków zatrudnia GW ale ocena Lejdis w porównaniu do Constantina czy Planet Terror to istna kpina . Dwa ostatnie filmy chociaż nie nudzą i czymś przyciągają widza .
Co najbardziej wkur... człowieka jest to że tego typu filmidła się produkuje masowo i ludzie na nie chodzą do kina . Totalne zdebilowacenie społeczeństwa
Jeśli kogoś podnieca oglądanie filmów o to zwanej "warszawce" tych super panienkach i ich metro facetach to niech je ogląda , mnie bardziej raicuje film o "detektywie z piekła" .