Ja się nie zawiodłem bo wiedziałem od początku że to będzie porażka. Obejrzałem ten film, po wysłuchaniu wielu zachwytów, w celu upewnienia się. Chyba największe dno jakie z życiu widziałem z Polskich produkcji. Komedia która polegała tylko na tym że kobiety klęły. Nie było ani jednej śmiesznej sceny. W testosteronie podobnie, ale może z jedna scena wywołała lekki uśmiech na mojej twarzy. 1/10.
Ps: Dobrze że nie byłem w kinie bo nie zniósł bym tych salw śmiechu buraków z tandetnych żartów.
jak ktos chce ambitne filmy to niech obejrzy np."tato" albo "symetrie",albo "zurek' a to jest przesmiewcza komedia!!i o to chodzi.
Nie chcę, żebyś odbierał mój komentarz jako atak. Jestem chyba ostatnią osobą, która może atakować kogokolwiek w oparciu o gust filmowy. Jednak nie rozumiem, dlaczego obrażasz między innymi mnie, określając jako "plebs" (swoją drogą to słowo odmienia się "plebsu", nie "plebsów", inteligencie). No i skoro z góry wiedziałeś, że będzie to porażka, to po co oglądałeś? Ja wolę sobie oszczędzać takich wstrząsów, a nuż bym wylądowała na oddziale intensywnej terapii w wyniku zażenowania i zniesmaczenia.
Obejrzałem ponieważ zewsząd słyszałem jaki ten film jest świetny. Trudno dyskutować nie znając tematu. Kiepskich filmów jest niestety przygniatająca większość, więc się przyzwyczaiłem i nie wywołują we mnie wstrząsu. Odnośnie odmiany słowa plebs przyznaje rację, mój błąd i wstyd. Pozdrawiam.
To lepiej iść do teatru i oglądać jakieś kupy dla dżentelmenów...
Nie dzięki pozostanę przy zajebistym LEJDIS!
Nie każdemu musi się podobać poza tym oglądając ten film odniosłem wrażenie że jest to raczej tragi komedia(w pozytywnym znaczeniu tego słowa).
Potwierdzam, ten "film" to chyba największa szmira jaką w życiu widziałem. To, że podobał się tylu ludziom, świadczy, że mamy coraz bardziej otępiały naród. Do Amerykanów już nam nie daleko.