i wyszydzony na maksa....Nicholson (jako ZGRED :P) jest idealny, mimo że nie lubie tego aktora uważam że Oscar jest zasłużony. Ciekawie przedstawione relacje pomiędzy ludźmi oraz zmiana człowieka cynicznego i antypatycznego w istotę ludzką =) Chociaż ja przyznam się szczerze, że nawet po zmianie (a nie zauważyłam jej aż tak bardzo) głownego bohatera, z takim facetem bym nie wytrzymala. Ale cóż, bohaterowie spróbowali....świety był facet grający geja- sąsiada! A Helen Hunt? Zagrała tak jak umiała....Dużo zabawnych sytuacji, ciekawe dialogi ..... fajny film każdy powienien zobaczyć choć raz :)