Dla mnie film bardzo mocno przereklamowany.
1)cała akcja dzieje się w dzień
2)kręcone ziemniakiem
3)wąpierz był śmieszny, a nie straszny
4)ekipa wieśniaków (z popem w składzie) była wyjęta niczym z Kac Vegas - jeden wielki wątek komediowy na pół filmu
5)aktorstwo było niesamowicie drewniane
6)cały film trącił niesamowitą amatorszczyzną.
Uprzedzam kontrargumenty, że film jest stary i że jest z Jugosławii. No i co z tego? W tym samym roku Amerykańce nakręcili horror wszech czasów "Egzorcystę", a Polacy kilka lat wcześniej (1967) rewelacyjne kino grozy "Upiór". Można? Można, tylko trzeba po pierwsze chcieć, a po drugie wiedzieć czego się chce. Twórcy "Leptiricy" mieli z tym ewidentny problem: ni to komedia, ni to horror, ni to romans. Wielka szkoda, bo film miał w sobie duży potencjał. 5/10