Film z cyklu "dzieciaki, kłopoty i brak przewidywania konsekwencji". Zapowiadało się nieźle, ale im było dalej, tym film bardziej zmierzał donikąd.
Grupka obozowiczów chciałaby poszaleć w wakacje, uniemożliwia im to restykcyjny derektor, który najechętniej zmieniłby obóz letni w klasztor. Młokosy postanawiają wszcząć rewolucję i dać nauczkę apodyktycznemu prykowi. Jak można się domyśleć, szczeniaki szybko upiją się władzą i wszystko zacznie walić im się na głowę.
"Summer Camp Nightmare" nie ma nic wspólnego z horrorem, więc niech nie zwiedzie was przewrotny tytuł. Szczerze powiedziawszy film wypada słabo jako thriller i jeszcze słabiej jako dramat.