Oglądnęli go tylko fani pierwszej wersji. Ci którym pierwsza wersja nie przypadła do gustu, nie obejrzeli i tej wersji, reżyserskiej wiec i jej nie ocenili. Bo prawda jest taka że z goovna bata nie ukręcisz. Jak film słaby, to inny montaż nie jest wstanie nic zrobić. Jak postacie są banalne, płytkie i słabo zagrane, to widz nie ma z kim się identyfikować w filmie.
Film jest słaby, a żarty są na poziomie polskich komedii.