Jednak kalka F Amal.
Floriane z Lili Wodnych to Elin z FA. Ale Elin niedojrzała. Elin z początku szwedzkiego filmu.
Główna bohaterka Marie zakochana we Floriane to Agnes z FA. Tylko że Marie bardziej cierpi. Płacze bardzo często. Cierpi codziennie odkąd zaprzyjaźniła się z Floriane. Z żalu próbuje
sobie coś zrobić (porównanie do sceny Agnes z żyletką w F Amal.) Marie to współczesny Werter. Nawet fizycznie Pauline Acquart (Marie) jest podobna do Rebecki Liljeberg (Agnes).
Zakończenie nie z takim happy endem jak w FA, ale też jest optymistyczne: Marie dorosła do samotności. Zrozumiała ze nie można tak strasznie zaborczo i obsesyjnie kochać drugiej osoby. Poza tym obiekt jej miłości nie odrzucił jej na zawsze. Marie może w każdej chwili spotkać się z Floriane i dostać nie tylko pocałunek. Może dostać wszystko. Bo jak mówi Floriane do Marie po pocałunku na końcu filmu: ZOBACZ JAKIE TO ŁATWE. Tylko czy czarnowłosa Marie będzie się chciała z kimś dzielić obiektem swojej miłości??
Pływając w basenie na samym końcu filmu - Marie zrozumiała że miłość bardzo boli...
Trzecia główna bohaterka filmu: dziecinna Anne pod koniec filmu gwałtownie wydoroślała.
Uważam że sceny erotyczne są za mocne.
Dodatkowym plusem filmu jest podkład muzyczny (fantastyczny utwór główny) i dziewczęca uroda Pauline Acquart (podobnie jak Rebecka Liljeberg w FA).
Kolorytu dodają sceny w basenie - bardzo ciekawie jest ukazany wodny balet - czyli pływanie synchroniczne.
Reasumując - 9/10. Zdecydowanie polecam. Należy obejrzeć minimum 2 razy.
Kolorytu dodają sceny w basenie - bardzo ciekawie jest ukazany wodny balet - czyli pływanie synchroniczne.
Filmem o podobnej tematyce miłości dziewczęcej jest szwedzki She Monkeys (2011) Główne bohaterki też uprawiają mało znany, niszowy sport - woltyżerkę.
Co ty piszesz za głupoty. Przecież w tym filmie nie było żadnych scen erotycznych z Marie.
A scena z Marie i Floeiane? Gdy potem razem ścieliły łóźko? Oczywiście nic nie jest dosłownie pokazane i grane przez aktorki - i całe szczęście.
W ogóle w tym filmie nic nie było pokazane. Jedynie jakby na złość, to z tą najbrzydszą i grubą pokazywali nagość (wiesz o którą chodzi).
A ta scena rozdziewiczenia paluszkami była idiotyczna. Nawet kropli krwi nie chciało im się pokazać. Tak sama cenzura jak w filmie Prowincjuszka. W książce było wyraźnie napisane o krwi, a w filmie kompletnie nic. Idioci go robili.
Tak samo w "Lilie Wodne" to było żenujące udawanie. Twórcom nawet nie zależało, żeby ta scena była przekonująca.
A odnośnie tej 15 latki to pokazali sceny, gdy była w bieliźnie (początek filmu) i nic więcej.
Witam,wiem,że po czasie ale jestem świerzo po tryptyku Portret dziewczyny...,FA no i Liliach i muszę napisać BRAWO TY,z tym,że Marie już się z nią nie spotka.Jak żeś fajnie ujął dorosła do samotności a dokładniej patrząć w lustro i myjąc na basenie usta , stała się zerwaną lilią.Oczywiście polecam!