Nie jestem fanem gatunku jakim jest melodramat, ale czasem, jako odskocznię od innych filmów, fajnie jest taki film obejrzeć. Miło popatrzeć na uczucie rodzące się i rozwijające w dwojgu ludzi, na nisamowitą miłość (nawet w miare dobrze zagraną) do utraconej osoby, na miłość do morza i poświęcenie, na uczucie między ojcem i synem... Zakończenie dodało jeszcze filmowi smaczek. Całość w sumie całkiem niezła...