Fassbinder osadza "Błękitnego anioła" w czasach powojennych. "Lola" to środkowa część trylogii BRD, traktującej o zachodnioniemieckiej odbudowie. Głośny obraz Sternberga posłużył jako inspiracja dla historii komisarza budowlanego, który zostaje skorumpowany przez uczucie do piosenkarki z burdelu. Nieco przerysowane, z charakterystyczną manierą, w zestawieniu z klasykiem z 1930 roku wypada cokolwiek blado i banalnie. Potraktowany jednak jako całkowicie odrębny okaz, film Fassbindera posiada pewne niezaprzeczalne atuty. Zaliczyć do nich należy właściwy twórczości reżysera dekadencki klimat, Barbarę Sukową w roli tytułowej oraz zarejestrowane w systemie Fujicolor zdjęcia. Teza jaką stawia reżyser jest tu w zasadzie identyczna, jak w przypadku "Małżeństwa Marii Braun", nie wybrzmiewa jednak z równą siłą. Wciąż jednak: ma swój "brudny" urok.