Empatia i naiwność młodego podwładnego, z zapałem łamana przez cynicznego redaktora. Choć Clift po wypadku nie jest już tym samym aktorem to stworzył niezły duet kontrastów ze świetnie dysponowanym w tym filmie Ryanem. Film jest o naiwności, empatii, cyniźmie i o tym że jesteśmy tacy jak chcemy widzieć świat-pomimo traumatycznych przeżyć. Rzekomo sam Clift narzekał na naiwność scenariusza, zakończenie na pewno zasługuje na takie miano. Film jest średni, warto obejrzeć dla Clifta i Ryana. Dla fabuły nie.