ale filmu a nie czasu. Poza tym ok. Fajna muza na końcu filmu, czyli jest coś co zwieńcza to "dzieło".
na jaką dyskusję liczysz ? Bo tworzysz nowy wątek i co chcesz w nim przedyskutować ? To nie facebook ani inna ściana płaczu tu się rozmawia
Ale o co chodzi? Każdy musi podejmować jakiś ważny wątek i chęć dyskusji o filmie? Ot taka myśl, wrażenie po seansie, co w tym złego?
są od tego gwiazdki, ulubione i inne opcje wątków też jest sporo i w każdym może się wypowiedzieć i opowiedzieć, że lubi lub nie ot, to.
Kwestia kultury ?
To, że ktoś coś może nie znaczy, że powinien. I nie kwestia ważności bądź jej braku.
To że ktoś może oznacza, że sam decyduje kiedy powinien, a kiedy nie. Jest masa innych kretyńskich wątków na forach, którymi można się zająć. Nie każdy kto piszę, oczekuje na reakcje, a ten portal jest już zresztą tak pomieszany tematycznie, że nawet gry się na nim pojawiają(?).
Obejrzałem póki co raz i mam bardzo mieszane odczucia. Właściwie pomysł wydaje się nie najgorszy, aktorzy grają swoje, ale za nic w świecie nie mogłem się wciągnąć w ten film. Po prostu patrzyłem co 5minut ile jeszcze do końca albo przewijałem nudne przedłużacze nic nie wnoszące do akcji. Niestety tylko 6 ode mnie, może wróce kiedyś do tego filmu i raz jeszcze spróbuje obejrzeć.