Latal w "Tuskegee Airmen" ktorzy to w 44 i 45 latali nad polske, wegry, austrie i bombardowali tam infrastrukture, polskie domy, obozy i generalnie wszsytko. Kazdy nalot to tuziny zamordowanych Polakow oraz jencow i robotnikow przymusowych. Byly takie przypadki jak w bozo narodzeniowy wieczor amerykanie bombardowali...
więcejSzukam piosenki leciała mniej więcej w tym momencie jak Nicole sobie wstrzyknęła to co dostała od tego typka
nie lubię filmów o osobach chorych psychicznie, alkoholikach i narkomanach. Głównie dlatego, że postępy akcji nie są zależne od logiki fabuły czy od dojrzewania bohaterów, lecz od progresu choroby/uzależnienia.
Dyszka z jednego powodu. Z powodu, którego przesłanie i znaczenie zrozumie mało kto. Nie mam zamiaru się rozpisywać, bo po co w tym przypadku. Dlaczego dyszka? Nie za najlepszą w historii kina grę aktorską głównego aktora, nie za idealne tło tematyczne, nie za okoliczności w jakich pierwszy raz oglądałem ten film....
Czytam i czytam Wasze komentarze i nigdzie nie doszukałam się wypowiedzi na temat nadmiernej religijności w filmie. W pewnym momencie miałam wrażenie, że ta katastrofa to znak od Boga dla Whip'a, że czas na zmianę, czas na zerwanie z nałogiem i cały film będzie o wierze, Bogu, jego ,,wszechmocności", przypisywaniu mu...
więcejWięc nagroda i solidne leczenie, tylko w innym "ośrodku". A tak mamy bełkot politycznej poprawności, który mocno obniża ocenę filmu. Równie irytujący, jak i prawdziwy jest obraz „nawróconego” synalka, któremu matka narobiła feministycznego g… pod czapkę. Film nie precyzuje co było pierwsze, czy zerwana więź syna z...
Mocna ósemka. Znakomity Danzel. Bardzo dobry całokształt.
Wątek narkomanki najsłabszy, mogliby to zmienić na coś lepszego, a film by jeszcze zyskał.
Swietny, trzymajacy w napieciu, Denzel po raz kolejny pokazal, ze jest swietnym aktorem. Zakonczenie troche jak dla mnie nieprzewidywalne, ciekawe czy ten film jest oparty na faktach..
Bardzo mi się podobał, Denzel jest genialny ale i reżyser wraz ze scenarzystą też zasługują na pochwałę.
Polecam!
Właśnie wszedłem poczytać, czy ktoś zna podobne filmy. Ja chyba zacznę od "Kamerdynera" bo jeszcze nie oglądałem, a zdaje się że to też dobre kino.
Gdyby skrócić film o jakieś 30-40minut (ma ponad 2 godziny) byłby całkiem znośny.
Reżyser wyraźnie nie mógł zdecydować się na jeden gatunek i próbował upchać zbyt wiele róznych wątków, co niestety zaowocowało obrazem dość nudnym i męczącym.
Początkowo miałem nadzieję że będzie jak u Hitchcocka (zaczyna się od...