Od razu powiem - bardzo fajna animacja, całość zrobiła na mnie raczej przyjemne wrażenie. Mam tylko problem z przedstawieniem pewnej kwestii. To kolejny film który pokazuje wyższość człowieka nad innymi stworzeniami. Zamiast szanować swoją kulturę, znajdować w niej pozytywy, "morskie potwory" zachłystują się kulturą ziemian. I nie byłoby w tym nic dziwnego (wszak nieznane nas pociąga), gdyby nie podkreślanie na każdym kroku, że ta nasza kultura jest we wszystkim lepsza. Nie jestem wyznawczynią ruchu BLM, ale dość mocno skojarzyło mi się to z naszą domniemaną europejską (albo "białą") wyższością kulturalną. I pozostawiło dość mocny niesmak.
(Tak, wiem, że bohaterowie w końcu zaakceptowali swoją inność i to samo uczynili ludzie, ale gdzieś ciągle pobrzmiewa to, że życie na powierzchni jest o wiele lepsze, piękniejsze).
Muszę jednak pochwalić Pixara za fakt przedstawienia szkoły, jako głównego miejsca do zdobywania wiedzy. A wiedzy jako klucza do poznania i szczęścia. Czegoś takiego potrzebuje każde społeczeństwo.