Właśnie dlatego, że to tylko film gruby karzeł dał radę! Tak samo mało realne jest to,że Jason ciągle zmartwychwstaje, a w Dniu Niepodległości napadli na nas kosmici. Chłopaczyna zagrał całkiem nieźle.
Powtórzę jeszcze raz, że jest to nadal film.

Ja wiem, że to jest TYLKO film, ale OSOBIŚCIE lubię filmy, które mają w sobie chociaż odrobinę realizmu, takiego 'a może to mogło stać się naprawdę?' I nie ważne, czy jest to horror, czy komedia, czy inny melodramat. Dlatego film dostał ode mnie taką, a nie inną ocenę - bo jest tak kiepski, tak nierealny i przy tym tak obrzydliwy, że... wylało mi się. Za dużo tu elementów, które kompletnie ze sobą nie współgrają, film jest tak do granic możliwości przesadzony i obleśny, że aż... fatalny. Tyle :)

Jak dla mnie w tym filmie absurd gonił absurd, Jak w pierwszej części można uwierzyć w zdolności współczesnego dr. Mengele, to już uwierzenie, że obleśny, wykorzystywany seksualnie przez ojca grubasek, pracujący na parkingu zdołał stworzyć dzieło genialnego szaleńca, korzystając z przedmiotów domowego użytku, jest po prostu głupie. Nie chcę spojlerować ale sam fakt sposobu połączenia tych ludzi był tak dziwaczny, że aż śmieszny :D:D:D Jak ktoś chce zobaczyć trochę filmu gore ale z fabułą jak z Sadysty (podczas oglądania , którego człowiek się zastanawia czy scenarzyści w Hollywudzie piją na umór pisząc swoje wypociny czy robią to na akord). Porażka żenada jak ktoś chce dobre kino gore z elementami snuff porno niech obejrzy "Srpski film"
Bo to już film z innej bajki...

Nie jestem psychopatą- to tak na wstęp. Rozumiem ze film może się nie podobać (sam nie przepadam za tego typu filmami a ocenę 10 dałem mu tylko dlatego ze nie zasłużył na tak niską jak 3,6 ) ale jak chcę szukać realizmu to wyłączam telewizor i wychodzę z domu a nie szukam go w filmach bo filmy ogląda się dla rozrywki a nie po to żeby później samemu próbować powtarzać to co się dzieje na ekranie .i w dupie mam to czy da się komuś zszyć odbyt z ustami. To nie program kulinarny ani zrób to sam... więc dajcie se ludzie na luz, Film spełnia swoje zadanie i jakbym go miał porównać z innymi filmami gore w których bohater masakruje hordę zombie za pomocą kosiarki to film i tak wypada dobrze ;)

TY szukasz realizmu wychodząc z domu. JA oprócz tego lubię czasem zrelaksować się przy filmie i OSOBIŚCIE w filmie szukam czegoś więcej, niż tylko filmu i ciągłego powtarzania sobie 'to tylko film, to tylko film' :)

Oceniam według swojego prywatnego gustu i swoich własnych kryteriów, stąd jedna gwiazdka dla Stonogi i na przykład dyszka dla 'Skazanych na Shawshank' - nie wszystkie produkcje spełniają moje oczekiwania, więc nie wszystkie zostają wysoko oceniane :)

Oczywiście masz do tego prawo i nie mam zamiaru się o to kłócić, ale obraziłaś mnie wnioskując że jestem psychopatą skoro mi się podobał film i jedyny argument jaki stawiasz ku temu żeby dać filmowi ocenę 1/10 to brak realizmu. Nie uważasz że to trochę niesprawiedliwe?? Może napisz jakiś konkret dlaczego film ci sie nie podobał. Aha a tak w ogóle to w którymś temacie na fimwebie jest mowa że w filmie jest coś w rodzaju otwartego zakończenia a mianowicie że koleś sobie to wszystko wymyślił.

Nie chciałam Cię obrazić. Jeśli tak się poczułeś po przeczytaniu mojego postu, to przepraszam, nie miałam na myśli niczego złego :)

Natomiast ocena 1/10 wynika nie tylko z braku realizmu w filmie, ale z ogólnego wrażenia, po prostu. A na ogólne wrażenie złożyło się wiele czynników. O niektórych pisałam już wcześniej :)

UWAGA SPOILER

ostatnia scena filmu wyraźnie pokazuje, że główny bohater jest schizofrenikiem czy kimś takim, i cała akcja toczyła się w jego głowie.

Mi się film podobał z tego względu, że bardzo rzadko zdarza mi się być aż tak... zniesmaczonym :D

[Spoilery]

Hm. Ostatnia scena wcale tak wyraźnie na to nie wskazuje. Wydaje mi się, że ostatnią scenę można zinterpretować jako retrospekcję (już wcześniej pojawiały się w filmie), która pokazuje jak plan powtórzenia wyczynów chirurga z pierwszej części zrodził się w głowie grubaska - jako takie trochę przewrotne zakończenie zaraz po motywie z nieszczęsną stonogą zaaplikowaną ostatecznie do jego okrężnicy, mówiące "Ale sobie wymyśliłeś plan. Nawet się nie spodziewasz, jak to się dla Ciebie zakończy grubasku!"

A odnośnie do całej dyskusji tutaj na temat tego filmu - ja w ogóle go nie ocenię, ponieważ nie wiem nawet do jakiej kategorii filmów go przyrównać. Jedyne w miarę pozytywne odczucie jakie wywołał we mnie ten film, to lekkie niedowierzanie, że w czyjejś głowie może powstać taki scenariusz i kolejne potwierdzenie, że ludzka wyobraźnia absolutnie nie ma granic (jak można coś takiego wymyślić?! Jak?! )

Ale od wzbudzania pozytywnych emocji są komedie. Jeśli ktoś jak użytkownik kas71 lubi zrelaksować się przy filmie, to już na wstępie nie może oczekiwać, że dozna relaksu przy tego typu filmie. Horrory mają wzbudzać strach, a takie... takie "ludzkie stonogi" chyba tylko służą do zaspokojenia u człowieka potrzeby "zobaczenia czegoś, czego jeszcze nie widział, co nie mieści się w głowie". Można mówić co się chce, ale ludzi korcą wszelkie filmiki w sieci reklamujące się "Tego jeszcze nie było! Zobacz jak człowiek odcina sobie własną głowę! Zobacz jak małpa kopuluje z żółwiem!" itd. Taka już ludzka natura.

Jeśli chodzi o realizm filmu, to już sam fakt, że ofiary nie traciły przytomności z bólu i wykrwawienia jest nierealny, czy też tempo przechodzenia substancji przez ich układy pokarmowe (jelito długości 5m x 9 osób to jest 45 m!), magiczne łączenie ludzi zszywaczem itd. Ale podczas oglądania starałam się odrzucić natrętne myśli o tym "co za głupota i nie możliwość" na rzecz "jak coś takiego mogło pojawić się w głowie autora filmu?!"
Jeśli zamiarem reżysera było przekroczenie wszelkich granic i wymyślenie najbardziej pokręconej, absurdalnej i niesamowicie odrażającej historii - udało mu się w 100%. (a wypadnięcie z cudem żyjącej kobiety płodu w aucie i zdeptanie go nogą - to już chyba największe przegięcie, jakie widziałam w historii kina).

Pozdrawiam i osobom, które oczekują po tym filmie czegokolwiek innego niż obrzydzenia i zaskoczenia - po prostu nie polecam;)

No tu się zgodzę, świetnie opisane.

A co do tego płodu... kurde, czyli jednak nie miałam omamów wzrokowych, ona naprawdę tego dzieciaka zmasakrowała butem... -.-

Właśnie to w tym filmie jest niesamowite... od kilku lat wychodzi sporo produkcji reklamujących sie jakie to okropne rzeczy będą się tam działy (hostel,piła) jednak wydaje mi się i chyba się zgodzicie że ludzka stonoga to chyba pierwszy film który przekroczył tak naprawdę tą granicę przyzwoitości i dobrego smaku i pokazał widzom że jednak nie wszystko już widzieli