Nic, tylko podpisać się obiema rękami.
Nie potrafię na pewno powiedzieć, jak ja bym się zachowała w podobnej sytuacji, wiadomo że porwanie to traumatyczne przeżycie, no ale cholera jasna. Jak Lomax "kupił" ten magazyn, to dwóch facetów (z czterech ofiar jakie przywiózł) uciekło w kąt. Znaczy, że poruszanie się było możliwe. Dlaczego nie spróbowali przeczołgać się przez pomieszczenie, poszukać może czegoś ostrego albo chociażby usiąść obok siebie i zdjąć sobie nawzajem tę taśmę? Nie, bo lepiej leżeć dokładnie w tym miejscu, gdzie cię zostawili i ryczeć.
Można sobie wyobrazić, że ktoś taki, jak znana aktorka będzie miała jakąś ochronę albo chociaż ludzi, którzy się zmartwią, że jej nie ma i nie daje znaku życia. Można sobie wyobrazić, że którakolwiek z 12 porwanych osób będzie poszukiwana. Można sobie wyobrazić, że ktoś zauważy płaczące dziecko zamknięte w samochodzie od kilku dni. Powiedziałabym, że zachowanie bohaterów jest nielogiczne, ale nielogiczne to jest samotne poszukiwanie zaginionych znajomych w środku nocy, a zachowanie ludzi z tego filmu jest po prostu debilne i nierealne.