Z Allenem od pewnego czasu mam pewien problem. Po obejrzeniu kilku genialnych filmów( jak "Annie Hall" czy "Zelig") od każdego jego filmu oczekuję, że będzie wspaniały, a gdy jest "tylko" dobry to czuje pewne rozczarowanie..Tak właśnie się stało z "Mężami i żonami". Możliwe, że gdyby ten film nakręcił ktoś inny to dałbym mu 8 czy nawet 9..ale ponieważ od Allena oczekuję więcej..daje 7.