Uwielbiam komediodramaty ale ten mnie rozczarował i to bardzo ,nudny ,w ogóle brak bohatera z którym mógłbym się utożsamić . Jedynie końcówka trochę ratuje .Dziadek najfajniejsza postać w połowie filmu umiera jednym słowem -mierny.
OO dopiero teraz spojrzałem ze Alan Arkin dostał oskara za ten film.NO tak jak napisałem jego rola była fajna ale w sumie czy na oskarka?
i kolejny który szuka bohatera zeby sie z nim utozsamiac. A moze tworzac ten film nikt tego nie chcial...
Może to i dobrze że nie ma takiego bohatera. Fabuła rozkłada się dość sprawnie na kilka ciekawych i charakterystycznych postaci, które bądź co bądź są antypatyczne, ale ciekawe.
"Mała Miss" to takie połączenie "W krzywym zwierciadle" z "American Beauty"- mądre, zabawne, czasem refleksyjne. Dla mnie film w swoim gatunku WYBITNY.