PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=836056}

Mała syrenka

The Little Mermaid
5,0 17 785
ocen
5,0 10 1 17785
4,9 22
oceny krytyków
Mała syrenka
powrót do forum filmu Mała syrenka

Wybór głównej aktorki to skandal i idiotyzm w czystej postaci. I nie ma to nic wspólnego z rasizmem. Ariel to jedna z najbardziej CHARAKTERYSTYCZNYCH postaci Disney'a. Jeśli w głowie pojawia się myśl "Mała syrenka" - od razu widzicie bujną, RUDĄ czuprynę! Te wspaniałe włosy, które tak wyraźnie ODZNACZAŁY się pod wodą. Ile Disney ma już bohaterek z blond i ciemnymi włosami? Wiele! A Arielka była jedna i wyraźnie odróżniała się od innych! Zwróćcie uwagę, że wygląd Arielki sprawia, że bajka tak genialne wyglądała wizualne. Te rude włosy wspaniale komponowały się z morską głębią. To był majstersztyk wizualny!

Aktorka, którą wybrali idealnie pasuje do zupełnie innych bajek Disney'a - "Księżniczki i Żaby" i do niedawnej animacji "Vaiana: Skarb oceanu". Przecież to wykapana Vaiana! Mimo to, wciska się ją na siłę do filmu, gdzie w ogóle nie pasuje. A tych, którzy krytykują ten wybór - nazywa się rasistami. Otóż nie jestem rasistką. Uważam, że w nowych bajkach faktycznie przyda się więcej ciemnoskórych i Azjatów (przez ostatnie pół wieku faktycznie pojawiali się rzadko). Ale w NOWYCH bajkach. Po co zmieniać klasyki i tylko podburzać ludzi?

Podobno aktorkę do roli Arielki, przepchnęła Beyonce i jestem w stanie w to uwierzyć! Sprawuje pieczę nad jej karierą muzyczną i chce ją wypromować. Z musu czuję teraz niechęć do jednej i drugiej.

ocenił(a) film na 1
MadamedePompadoure

Bez przesady. Skoro chcą taką Syrenkę dla murzyńskich dzieci, żeby się z nią utożsamiały,ich prawo. Ja nie muszę tego oglądać.Czarna może być nawet i Śnieżka lub Kopciuszek. To są bajki, więc mi to wisi. Gorzej jak przeinaczają postacie historyczne. Czarny ,angielski arystokrata, czarna królowa?! To może to i niewolnictwa nie było?
Zauważmy, że "poprawnie politycznie"się prują, jak biały zagra czarnego. W drugą stronę jest Ok! Tylko jak biały nawet zagra czarnoskórego, lub Azjatę to się charakteryzuje. "Afroamerykanie" uważają,że nie muszą tego robić.

ocenił(a) film na 5
habi226

Było. Tylko czarni mieli białych niewolników. Ale dla poprawności politycznej podaje się odwrotną, nieprawdziwą wersję.

ocenił(a) film na 7
MadamedePompadoure

Zgadzam się z Tobą. To też dotyczy filmu o Piotrusiu Panie. Popatrzmy tam na przykład postaci wróżki Dzwoneczka. Dziś, mamy początek kwietnia 2023, idę sobie do sklepu Disney Store i kupuję dla dziecka figurkę/zabawkę tej wróżki, a po tej dacie pod koniec miesiąca zakupie zapewne kompletnie odmienną figurkę, która ni jak się ma do klasycznych filmów z tej wytwórni. Przeraża mnie to!Serio! Nie chcę by tak dalej było! Niech klasyki pozostaną wierne ideałom, mimo trendów panujących na świecie. Nie chcę by za kilka lat gdy Disney zdecyduje się na filmową ekranizacją "Księżniczki i Żaby", by ta pochodziła z Skandynawii...

ocenił(a) film na 5
Siachu

No i będzie w tym filmie aligator norweski (Alligator norvegicus).

MadamedePompadoure

Zrobili to głównie dla kontrowersji i narazili aktorkę na falę hejtu. Disney to kapitalista, nimi nie kieruje nic innego oprócz chęci zysku w myśl zasady "Lepiej żeby mówili źle, niż w ogóle nie mówili". Ja nie oglądam tych ich durnych live actions, bo to w moim odczuciu syf nawet niezbliżony nawet do klasycznych animacji. Natomiast wyzywanie ludzi od rasistów chociażby dlatego, że komuś nie podoba się wybór aktorki - znak chorych czasów.

olka0207

Ja po Aladynie i Mulan dałem sobie spokój z aktorskimi wersjami animacji. W obu przypadkach aktorskie wersje są tylko kalką wydarzeń z animacji. W przypadku Mulan to już zwiastun ukazał wszystkie najważniejsze sceny z filmu. Dlatego moim zdaniem to właśnie wtórność aktorskich wersji animacji jest ich największym problemem.

buterfly

Oryginalna Mała Syrenka trwa 83 minuty, nowa wersja ponad 2h. Tak więc wygląda na to, że będzie sporo nowego materiału. Sam fakt, że dużo zmienili względem pierwotnej wersji, np. wygląd i historię sióstr Ariel. Urszula będzie siostrą króla Trytona itd.

Karo_oraK

Dzięki za informacje. Wątek Urszuli i Trytona można za ten ciekawie przedstawić. Może Urszula okazać się odtrąconym przez rodzinne postacią, co pozwoliłby na urozmaicenie tej postaci pod względem psychologicznym. Chociaż sądząc po obecnym stanie kina rozrywkowego w USA, zapewne za dużo oczekuje. Na chwile obecną Małą Syrenkę odkładam na półkę, z napisami nie wykluczam, że obejrzę, ale nie mam ciśnienia, że na pewno obejrzę film. 

MadamedePompadoure

Skoro wszyscy chcą być tak politycznie poprawnie to dlaczego tylko pozytywne postacie mają zmieniany kolor skóry? Dlaczego Urszula jest "biała"? Proponuję dla równości zrobić film o Martin Luther King i niech zagra go "biały" a Hitlera "czarnoskóry" albo azjata. Skoro to tylko wizja reżysera to nikomu nie powinno to przeszkadzać. Ktoś się wypowiadał że skoro firma Disney kręci to za swoje to ma prawo umieszczać takich aktorów jakich chce. Ale dlaczego zmiany są tylko na pozytywnych postaciach? Do tego jeszcze informacje o zmianach oryginalnych piosenek co są zbyt seksistowskie? Ludzie naprawdę niektórym to już mózg za bardzo się zlansowal ta poprawnością polityczna. Nie ważne czy są to postacie fikcyjne czy historyczne skoro jest jakiś wzór/symbol to taki powinien zostać. I teraz po premierze co powiedzą małe dziewczynki? Że ich idolka jest czarna? Ale dlaczego? Jak? Będą przemalowywać lalki? To może Harry Potter też niech gra ciemnoskóry przecież to tylko postać fikcyjna. NIE to nie tylko postać a ikona, ale co niektórzy tego nie rozumieją zaburzając to "poprawnością polityczna". Jeżeli ludzie tak dalej będą w to brnąć to za niedługo pozamykamy białych w rezerwatach i będą mniejszością bez żadnych praw bo każdy sprzeciw białego człowieka już teraz jest traktowany jak rasistowski atak. Nie można napisać niczego na temat koloru skóry, czy orientacji seksualnej bo od razu jest się rasistą. Wszystko z umiarem, czytając komentarze podejrzewam że rzucam grochem o ścianę ale może komuś to da do myślenia.

MadamedePompadoure

Brali pod uwagę Jane Levy. To IDEALNA Arielka. Mogłaby z nią konkurować młoda Amy Adams, ale wybrana aktorka to niewypał. Abstrahując nawet od koloru włosów czy skóry- jest potwornie niewyględna! Rozzstaw jej oczu mnie irytuje. Eryk z kolei wygląda jakby zaćpał. Obsada do bani. Dobrze, że moje dziecko wyrosło z bajek bo bym musiała iść na TO do kina... Na szczęście w dniu premiery mogę oglądnąć wersję animowaną i nie popsuć sobie ulubionej bajki z dzieciństwa.

ocenił(a) film na 7
MadamedePompadoure

To ciekawe, bo "Księżniczka i Żaba" była krytykowana nie tylko za kolor skóry bohaterki ale też o to, że w ogóle bohaterką filmu jest dziewczyna i że nie wolno robić filmów o kobietach i o osobach o innym kolorze skóry a już dwa w jednym to błąd śmiertelny ;)

MadamedePompadoure

Niech już bedzie ta aktorka, chociaż jak robimy jej siostry to niech zrobia wszystkie połowe jasnej karnacji a drugą połowe ciemniejszej. W animacjach Tryton miał całą tą gromadkę dzieci z jedną kobietą Krolowa Atena. A tu multi-kulti na plakacie zobaczylam. 3 ciemnoskore aktorki, azjatka, hinduska i 2 europejki... A tu zrobili że Krol Tryton porobił z każda z inna syreną każdej innej nacji BĄBELKA w sensie syrenke. Wywalone mają na to co stworzone było przez nich samych dobre pare lat temu. Ewidentnie nie ogądali tych filmow, chociaż nie były wybitne. Chociaż trzeba przyznać że cudownie pokazali wtedy ogromną miłość i oddanie Krola Trytona do Krolowej Ateny. Jak bardzo ją kochał i jak bardzo złamało mu to serce gdy ją stracił. Disney HELLO!! Robcie filmy z mądrym przekazem, z wartością. A nie odchaczenie podpunktow z poprawności politycznej.

MadamedePompadoure

Madame co ty taka powierzchowna ruda czupryna czy oliwkowa skora nie masz wiekszych problemow ten film nie mial byl kierowany do malkontentow

ocenił(a) film na 8
MadamedePompadoure

Widzę, że większość osób zarzuca filmowi przede wszystkim zmianę koloru skóry głównej bohaterki powołując się na oryginał oraz baść Andersena więc ja w tej kwestii mam róznież swoje przemyślenia:
1. bajka z 1989 roku była "luźno" oparta na baśni Andersena - przypominam, że baśń kończy się całkowicie inaczej. Śmiem twierdzić, że poza samą postacią (NIE WYGLĄDEM) Małej Syrenki baśń z bajką nie ma nic wspólnego
2. Mała Syrenka jest postacią fikcyjną, a zmiana koloru skóry/włosów/oczu głównej bohaterki nie ma w żaden sposób wpływu na film. Jestem ogromną fanką bajki, oglądałam ją mnóstwo razy zarówno w oryginalnej wersji, jak i z dubbingiem polskim. Postać Ariel w bajce była przepiękna, ale w filmie również jest. Dla mnie zawsze najważniejszy był jej głos - nie po to Ursula jej go przecież zabrała. To był jej największy atut w animacji i jest też w filmie - w pełni rozumiem dlaczego wybrali akurat tę aktorkę ponieważ piosenki w jej wykonaniu powodowały u Mnie ciarki na seansie, tak jak w bajce.
3. Różnorodność wprowadzona w filmie (kolorów włosów/skóry/płetw syren itp) wprowadza jeszcze więcej kolorytu w filmie, niż czerwone włosy Arielki z animacji. Kolory pięknie komponują się z tłem oceanu
4. Przecież na ziemi też żyją różnorodni ludzie, więc dlaczego nie w oceanie?

Naprawdę nie potrafię zrozumieć nagonki na film, który jeszcze nie był widziany - bo nie ten kolor skóry/włosów/oczu postaci FIKCYJNEJ. Jakoś nie kojarzę aby wiele osób się burzyło, że w filmie GHOST IN THE SHELL zagrała Scarlett Johansson (którą uwielbiam, żeby nie było), chociaż odbiegała MOCNO od oryginału z Mangi. Ale czy się czepiam - nie, bo to postać fikcyjnaaaaaaa

tendernes

Każda adaptacja Małej Syrenki jest trochę inna i często dość daleka od oryginału. Sama mam kilka książek o Małej Syrence i jest ona przedstawiona w przeróżny sposób. Jak czytam ją z moją czterolatką to ona nie rozumie do końca dla czego Ariel jest np. blondynką. ( w żadnej książce nie ma wymionego tego imienia tak swoją drogą, bo to zdaje się wykreowana część postaci Disnaya) Bo nie powinna w jej mniemaniu. Nie dla tego, że jest rasistką przecież. Tylko dla tego że w jej główce jest już jakieś wyobrażenie tej postaci z animacji Disnaya która rzutuje na to czego oczekuje. Jak jej tłumaczę że to inna wersja tej bajki i trochę inna syrenka to przyjmuje to i nie ma z tym problemu. Ale to już nie Ariel bo ona jest ruda i nic tego nie zmieni. A skoro małe dziecko już ma jakieś oczekiwania w stosunku do poznanej wcześniej postaci, to czemu się dziwić całemu pokoleniu które wychowało się z pewnym wyobrażeniem danej postaci. Zwłaszcza, że w latach 90 była to jedna z najważniejszych produkcji trochę otwierających nas na świat. Argumentem jest, to że to film dla dzieci nie dla dorosłych... no ok. Ja tam chętnie oglądam z dzieckiem bajki i zdawało się mi że to na tym polega. A z drugiej strony skoro to nie dla dorosłych to nie dziwmy się, że nie biorą dzieci do kina na to, bo co mają posadzić dziecko w fotelu i wyjść czy zamknąć oczy? Kolejny absurdalny argument. I ja też jestem daleka od rasizmu i w śród moich ulubionych aktorów i aktorek jest sporo osób o innej karnacji;P I może ten film jest na prawdę dobry, nie wiem bo jeszcze nie oglądałam, ale dla mnie też dobór aktorów nie jest specjalnie pociągający. I w sumie mam tu na myśli większość obsady. Nie przemawia do mnie argument, że co z tego to postać fikcyjna, bo ta pseudo poprawność polityczna wlewa się szerokim strumieniem w produkcje historyczne lub nawiązujące do historii, a to już niebezpieczne samo w sobie. Choćby dla tego, że zakłamuje rzeczywistość. Jest to takie przyklejanie plastra na ranę postrzałową. Osoby czarnoskóre w przeszłości przeszły niewiarygodnie dużo złego i nie ma co tego obrazu cukrować, bo to daje broń w ręce właśnie prawdziwym rasistom. Jest wiele wspaniałych filmów pokazujących tamte realia i nierówności rasowe. Amistad, Kolor purpury czy Siła i honor. Serial Anna Boleyn, czy królowa Charlott i jeszcze kilka innych postaci historycznych które zagrali czarnoskórzy to obraza dla prawdziwych bolesnych i strasznych historii pokazanych we wcześniej wymienionych produkcjach. Pomieszanie z poplątaniem. Rozumiem, że jak stworzą film gdzie czarnoskórzy panowie mają białych niewolników na plantacjach bawełny to też nikogo nie będzie raziło i będzie ok? No nie, nie będzie i nie powinno. Twórzmy nowe historie nawet te fikcyjne i dajmy role czarnym, białym czy kogo uznają za najlepszego w kastingu. Ale jeśli nie będziemy się trzymać pewnych historycznych prawd to taki film jak Amistad nie ma racji bytu. A to był jeden z najbardziej przejmujących i chwytających za serce film jaki oglądałam, a scena kobiety z dzieckiem rzucającej się do wody wyryła się w mojej głowie tak mocno, że nie umiem o niej zapomnieć. Tak samo jeśli w Sile i honorze zamiast Robera DeNiro zagrałby Densel Woshigton czy Morgan Freman to film nie ma sensu. I teraz w sztuczny sposób zakłamuje się rzeczywistość i w nagrodę pocieszenia daje się pewnej grupie społecznej większą reprezentacje w telewizji i kinie. No fajnie, ale nie załatwia to sprawy, a wręcz jest dla mnie takim krypto rasizmem. Bo dobór aktorki miał na celu jak dla mnie jedno. Zrobienie szumu wkoło filmu i napędzenie jego reklamy na fali rasizmu. Przedmiotowe traktowanie aktorki do własnych celów i to już ma prawo oburzać. I jakby Disnay pokusił się o stworzenie nowej historii o syrence, dali jej nowe imię i twarz to pewnie nikogo by to nie oburzało. Wniosek nasuwa się sam. Na razie jak wspomniałam nie oglądałam i podchodzę do tego z dużą rezerwą. Na pewno trailery wyglądające mrocznie jak z horroru dodatkowo nie zachęcają. Kolory tam są tak ciemne i mroczne, a tła nieciekawe i słabe. I jeszcze odniosę się do Scarlett Johansson, która miała właśnie na celu sprawić, żeby biali widzowie lepiej utożsamiali się z postacią i w ten sposób zgarnie się większe grono widzów poza fanami anime. To też nie wypaliło jak większość prób zamerykanizowania anime. I nikt w sumie nie jest z tego zadowolony, ani fani anime ani inni potencjalni widzowie.

skowronek1109

"Osoby czarnoskóre w przeszłości przeszły niewiarygodnie dużo złego i nie ma co tego obrazu cukrować" - a biali nie? Słowianie, slavic, slave nic ci nie mówi? A kto tych czarnych sprzedawał z Afryki i kogo niewolnikami byli w Afryce - też białych? Niewolnictwa w źółtej Azji nie było jak rozumiem? Niewolnictwo było na całym świecie i rozpływanie się nad krzywdami tylko czarnych jest nie tylko nieuczciwe ale wręcz żenujące.

hydepark

ok, polsak była swego czasu największym źródłem niewolników w europie, a jeszcze trochę ponad sto lat temu zwykły chłop pańszczyźniany był praktycznie niewolnikiem w sensie rozumienia tego słowa, mimo to podziały rasowe w USA mają swoją własną dynamikę i dzieli je mniejszy dystans czasowy. Są ludzie którzy nadal pamiętają segregację rasowe i jednak jest to inna sytuacja. I nie ma co tak przyrównywać 1 do 1 bo to bez sensu bo trzeba by tu napsać kilka tomów opracowań zachaczając o żydów, nazizm i wiele innych. W stanach ten temat teraz jest bezczelnie wykożystywany do taniej reklamy i to mnie osobiście razi. I ja się zgadzam z tym, że wypychanie na siłę nazwijmy to roboczo "równouprawnienia" jest żenujące. A o krzywdach tych czy innych ludzi bez znaczenia jakiego koloru mają skórę trzeba mówić, a nie lukrować bo to przestroga na przyszłość. Niestety nie każdy to zrozumie, ale co więcej można robić niż pilnowac prawdy historycznej i pamięci o tym, że kiedyś było inaczej?

MadamedePompadoure

Dokładnie. Poprawność polityczna poprawnością, ale robią fabułę identyczna z bajką, postacie też niech będą odwzorowane. Nawiasem mówiąc ciekawe czy Martina Luthera Kinga zagrałby "biały"

ocenił(a) film na 8
anciol_soll

Martina Luthera Kinga to prawdziwy człowiek, który żył. Mała Syrenka jest fikcyjna - no chyba że ja o czym nie wiem

tendernes

No, ale co by było jakby kogoś wcześniej przedstawianego jako czarnoskórego zagrał biały?? Nawet postać fikcyjną? Mi to tam lotto jaki kolor skóry ma Ariel. Ale myśl @anciol_soll jest ciekawa do rozważenia - podejrzewam, że pojęcie rasizmu eksploatowane byłoby na miliard sposobów. A to tylko niewinna ekranizacja.

MadamedePompadoure

zostawiając z boku cancel culture i wyrzucenie nas z własnej tradycji i kultury, to cos z główną aktorką jest nie tak. coś z jej czaszką i oczodołami. wygląda to jak horror.

ocenił(a) film na 1
MadamedePompadoure

Zgadzam sie w 100%!

MadamedePompadoure

Kiedyś flądrę położyłem na grilla, tak że ogon zwisał jej zza kraty, a łeb centralnie nad żarem i przysnąłem, no bo gruba majówka była. Jak się obudziłem to podobnie ta ryba wyglądała jak teraz Arielka u Disneya.

ocenił(a) film na 1
MadamedePompadoure

Czarni kolejni raz zagrabiają cudzą kulturę, bo do niczego nie potrafią dojść i nic sobą nie reprezentują, oprócz koloru skóry.

MadamedePompadoure

Jesteś rasistą bo krytykujesz za kolor skóry jak 99% Polaków którzy są homofobami faszystami i rasistami

MadamedePompadoure

a poza tym urodą nie grzeszy tak jak Ariel. Tfuu co za profanacja

MadamedePompadoure

Masz rację w nowej syrence jedyne co przeszkadza to ta absurdalna fryzura. Po co te niby dredy i to takie jakby wypłukane. Dla mnie to zawsze była Szkocka księżniczka z pięknymi ognistymi włosami.

ocenił(a) film na 10
MadamedePompadoure

A mnie się bardzo podoba, zupełnie nie ma znaczenia dla mbie kolor skóry głównej bohaterki bo nie o to chodzi w tej histori

ocenił(a) film na 4
MadamedePompadoure

Przecież kreacja tej aktorki to jedna z nielicznych zalet tego filmu. Skąd się bierze ta kultura rasizmu, szczególnie w polskim wydaniu? Rodzice, dziadkowie, kościół, otoczenie? W szkole też to podtrzymywano?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones