Pewien kolekcjoner przekazów ustnych, historyk spotyka prawie stuletniego Jacka Crabba, który opowiada mu swoje bujne życie. Jak został porwany i wychowany przez Indian, jak został rewolwerowcem, ożenił się z Indianką, widział jej śmierć z rąk ludzi generała Custera, a potem sam do nich dołączył w bitwie pod Little Big Horn ...
Wiem, że te filmy dzieli jakaś przepaść, ale klimat jak dla mnie podobny. To przerzucanie się
specjalnościami, wszystko niby powierzchowne, ale po chwili skrobania okazuje się głębsze, pozorna
głupkowatość, genialna muzyka i takie prowadzenie filmu w duchu - wszystko się może wydarzyć.
Znakomite kino, niezależnie...
początkowo nierozumiany za nieustanną zmianę konwencji z wesołej w tragiczną. Ale mistrz
ARTHUR PENN dokonuje owych zmian tonu bezwiednie i wręcz niepostrzeżenie.
Faktycznie był naówczas jednym z najlepszych reżyserów w historii kina. Jego "Bonnie i Clyde"
uczynił go bohaterm numer 1 w USA. "Mały Wielki człowiek"...