Pierwszy raz prawie zgadzam się z twoją wypowiedzią, jednak lubie filmy Rodrigueza i oceniłem film 2 razy wyżej ;p
Ja też się zasadniczo zgadzam co do niewykorzystanego potencjału. Wszystko co ten film miał do zaoferowania można było zobaczyć w ciągu pierwszych 30 minut a potem w zasadzie już nic ponadto się nie działo. Generalnie na mój gust to wyszło coś pomiędzy Desperado, a Planet Terror. Ale można się było trochę pośmiać i było na co (kogo) popatrzeć, więc 7/10 ode mnie.
jak dla mnie teksańska masakra maczetą klasyczną... :)
ale obraz ładny, dynamika i trochę humoru, można obejrzeć, końcówka tylko trochę mnie rozwaliła, pierwszy raz widziałam jak ludzie się cieszą, że mogą postrzelać sportowo do żywych celów :)
taką radość im to sprawiało, że sama nabrałam ochoty postrzelać...