PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=689561}
5,9 5,9 tys. ocen
5,9 10 1 5869
5,0 17 krytyków
Manglehorn
powrót do forum filmu Manglehorn

Moim zdaniem nie warto.

Moja siostra dostała 2 bilety na ten film. Nikt z rodziny nie chciał pójsć, więc ja zostałem zaciągnięty siłą. Ogólnie raczej unikam ckliwych melodramatów, które bazują na nieistniejących lub wyolbrzymionych problemach.

Ten film sprawił, że po raz pierwszy w życiu miałem dziką, niepowstrzymaną ochotę wyjść z sali kinowej.

Ślusarz o monologach niczym poeta, który nie potrafi się wysłowić podczas rozmowy z kimkolwiek. Ok, to taki pikuś

Dalej mamy wyolbrzymione problemy typu "nie znasz mnie".

A dalej "mam w sobie tyle gniewu i złości/cierpienia dlatego jestem dupkiem, a nawet skończonym sk***synem". To chyba mnie najbardziej poirytowało.


Ogólnie rzecz biorąc:
Film jest nużący, w większości denerwujący, a zabawne fragmenty zamiast rozładować napięcie tylko powiększają zdziwienie widza "czemu on jest tak K****wsko głupi i nieznośny".

Al Pacino jest dobrym aktorem i tutaj widać, że reżyser starał się o rozgłos/sukces dla swojego filmu opierając się na jego sławie. Jest to tania zagrywka i pluję z obrzydzeniem na takie taktyki.

Z drógiej strony film powinien się spodobać tym wszystkim od "to taaaaaaaakie głębokie, że aż wylałem kafke ze starbaksiunia na mój ajfonik s10".

ocenił(a) film na 9
DeoThor

Mam zupełnie inne wrażenia. Wiadomo są różne gusta, ale zarzut, że ślusarz nie może być romantykiem czy poetą - słaby.
Gdybyś uważnie oglądał, to byś wiedział, ze przede wszystkim był sportowcem - trenerem. Może sportowcom daleko do poezji, ale tak czy siak widać, że miał wszechstronne zainteresowania. Był poza tym wielkim wielbicielem zwierząt. Chyba zbyt dosłownie potraktowałeś ten film. On był bardzo symboliczny. Było tam dużo przenośni, niuansów i symboliki.

ocenił(a) film na 2
Sammy_Jo

Oczywiście, że ślusarz może być poetą/romantykiem ale

Przypominasz sobie jego ubiór? Mamy tutaj do czynienia ze zwykłą osobą, a nie uciekinierem z przeszłości.
W dodatku jest ogromna przepaść pomiędzy jego myślami a słowami.

To jest tak jakby każdy mechanik w przerwach komponował poezję w swoim umyśle.
To. Tak. Nie. Działa.

Nie możesz usprawiedliwiać idiotyzmów symboliką, bo wtedy nawet zwykłe pójście do kibla stanie się równie głębokie jak rów mariański. Nie.


Z innej beczki: Posiłki/kolacje. Zapewne to tylko ja, ale z nienaturalną zażyłością nie cierpię tych odgłosów jakby mikrofon znajdował się centymetr od talerza. Jest to nienaturalne i obrzydliwe. Brrr

ocenił(a) film na 9
DeoThor

"Przypominasz sobie jego ubiór? Mamy tutaj do czynienia ze zwykłą osobą, a nie uciekinierem z przeszłości.
W dodatku jest ogromna przepaść pomiędzy jego myślami a słowami."

No właśnie o to chodzi. To film o człowieku zablokowanym psychicznie. Znasz to uczucie, gdy gniewasz się na kogoś bardzo, a za godzinę nie wiesz już o co? Ten człowiek ma tak często. Wręcz codziennie. A ubiór? Co ma do tego?