1) Brak konsekwencji w wytrzymałości - główny bohater z syndromem nieśmiertelnego, mordowane
kobiety z syndromem śmierci po 20 sekundach. Duszona dłońmi kobieta umiera po 30 sekundach
bez żadnej piany - WTF?
2) Jak pokrwawiony koleś potrącony przez samochód, przebity drutem dociera niespostrzeżenie do
mieszkania ze skalpem w łapie?
3) Irytująca kamera pierwszosobowa, zupełnie niepotrzebna.
4) Zupełnie niepasująca muzyka.
Daję 6/10. Ładnie pokazana psychoza. Niezłe zdjęcie miasta nocą. Fabuła i akcja nic specjalnego.
Można obejrzeć, ja oglądałem przewijając wątek przyjaźni z Anną
1. Tak z ciekawości dusiłeś kiedyś kogoś ? Piana zawsze leci ? bo nie wiem szczerze powiedziawszy.
2. Miał samochód kawałeczek dalej z którego właśnie Anna uciekła. Drut nie był aż tak długi może nie trafiła w jakiś poważny narząd (tak sobie to tłumacze), samochód dopiero rusza mógł się tylko poobijać :>
3. Właśnie kamera jak dla mnie strzał w 10
4. Muzyka jak dla mnie spoko, trochę tą ze starych horrorów mi przypominała.
7/10