Film miał wielki potencjał ale jak to często bywa zostało spiepr.....one.
1 - akcja w metrze : biega krzyczy - pustka jak w walking dead :). wylatuje na zew - leci oczywiście w zaułek a potem w parking - i znów wymarłe miasto :) - choć w kadrze kamery widać poruszające sie samochody.
2 - akcja z czerwonym autem kiedy Anna wsiada - WTF ??. Rozjeżdżają go sami kończą w dziwnym trafie na słupie i wyglądają jak po zderzeniu z tirem. Oczywiście ,,Frodo" zdążył mimo potrącenia i wielu ran jeszcze naszą Annę oskalpować.
3- akcja zombie - drętwe to było choć reżyser jak się domyślam chciał pokazać zaawansowaną schizofrenię. Daję 5/10 (może to i tak za wiele )... za może niezły początek, może dobrą muzykę i może dobry pomysł.