wszystkim tym ktorzy sa sparalizowani klapa tego filmu,polecam przeczytac nowy styczniowy numer MACHINY(nie, niejest to zadna reklama)jest tam poruszony i dokladnie zinterpretowany obraz Marii Antoniny,i tego co Sofia Copolla chciala nam Zwyklym smiertelnikom dac do zrozumienia...moze po przeczytaniu tego(swietnego) artykulu zmienicie zdanie i inaczej spojrzycie na ten film:)