Muzyka kompletnie nie nadaje się do tego filmu.Poza tym to film generalnie przeciętny, nic specjalnego.
A ja uważam że muzyka była strzałem w dziesiątkę... takie nowoczesne przedstawienie historycznego obrazu. Świetnie się oglądało, tak inaczej i myślę że o to w tym filmie chodziło.
Zgadzam się z moim przedmówcą, muzyka znakomita:) Coppola nie robiła kolejnego filmu historycznego, to było tylko tłem dla opowieści o dziewczynie później kobiecie, która nie mając wyboru musiała odegrać taką a nie inną życiową rolę. Muzyka miała nam przybliżyć ten świat i postać Marii Antoniny. Ja w ogóle nie rozumiem zarzutów co do muzyki, a także co do filmu, mi się bardzo podobał. Pozdrawiam:)
To prawda - muzyka była super, zarówno utwory instrumentalne, jak i te nowoczesne. Sądzę, że znakomicie zostały dobrane do poszczególnych scen. Zresztą cały film mi się niesamowicie podobał i jak tylko wyjdzie na dvd to lece do sklepu:)) Pozdrawiam!
Jak mozesz pisac ze muzyka byla do bani?? Sofia Copppola wie jaka muzyke dobrac, a miedzy slowami to najlepszy przyklad, muzyka byla fantastyczna, film pokazuje ze ludzie sie nie zmieniaja tylko zmeiniaja sie czasy w jakich zyjemy, uwspolczesniona "Maria Antonia"!. MOim zdnaiem to wlasnie chciala osiagnac, z reszta historii w tym filmie bylo malo......ale drodzy ucytkownicy o to chodzilo