Po rewelacyjnym filmie "Między słowami" Sofii Coppoli spodziewaliśmy się czegoś znacznie lepszego. A tak otrzymaliśmy miałki, film pozbawiony emocji.Chyba, że tylko wyłącznie emocje negatywne. Kreacje aktorskie są żenująco słabe! Szkoda, że potencjał postaci Marii Antoniny, niezwykle ciekawej królowej, która żyła burzliwych czasach nie został wykorzystany.