Film zgrabnie nakręcony, skoncentrowany na życiu i etykiecie panującej na dworze Króla Słońce - Wersalu. Momentami śmieszny, momentami smutny i tragiczny. Polecam, gdyż film przedstawia Marię taką jaka była - nieszczególnie wyuczonym dzieckim (14 lat) wychowanym na surowym, austriackim dworze, którą wrzucono na zepsuty francuski grunt Dziecko szukające przyjaźni, próbujące się odnaleźć z nowej rzeczywistości.
Prawdziwa Maria Antonina przeżywała wiele upokorzeń, o których nie wspomina film: siedem lat upokorzeń w małżeństwie z mężem impotentem (biedak miał jakąś wadę fizyczną) rodzenie dziecka na oczach całego dworu, płacenie okupu londyńskim sznatażystowm, którzy grozili, że będą sprzedawać złośliwe pamflety o królowej...
Oceniam 7/10
Sorki, Król-Słońce- czyli Ludwik XVI rozbudował cały sytem etykiety, ale oczywiście Maria poślubiła Ludwika XVI;D
Król Słońce czyli Ludwik XIV.
A Maria rzeczywiście wyszła za jego prapraprawnuka - Ludwika XVI.