PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=143515}

Maria Antonina

Marie Antoinette
2006
6,5 61 tys. ocen
6,5 10 1 61277
6,5 28 krytyków
Maria Antonina
powrót do forum filmu Maria Antonina

film z początku jest strasznie nudny jednak potem jakoś nadrabia. ogólnie spoko choć nie żadna rewelacja.minusy to: mała ilość dialogów, zbyt duże wyeksponowanie krajobrazu oraz wysroju zamku co zajmuje sporo czasu w filmie przez co film jest nurzący. plusy to:świetna muzyka, kostiumy i dunst.

ocenił(a) film na 9
puma

Mi właśnie na początku wydał się bardzo interesujący. Po urodzinach Marii Antoniny natomiast zaczął mnie ciut nurzyć. Ale przy końcu znowu mnie zaciekawił :) Również bardzo podobała mi się muzyka do tego filmu :)
Zapraszam na blog do obejrzenia moich zwiastunów do Marii Antoniny na youtube :)
polecam też ksiązkę "Maria Antonina:Podróż przez zycie" Antonii Fraser.

Sparkling1986

ok dzieki pewnie :)skorzystam.pozdro!

ocenił(a) film na 7
puma

Mi również z początku ten film przynudzał, dopiero z czasem się rozkręcił, chociaż tak naprawdę nie wiadomo o czym ten film jest ( 2 wątki: biograficzno, polityczny-małżeństwo i potrzeba dziecka dla sojuszu, w filmie jest to wyraźnie zanzaczone). Coppola zrobiła film w którym zostało ukazane życie arystokracji i kostiumy z tamtej epoki, co bardzo przypadło mi do gustu. Jednak życie i pokazywanie zamkowych krajobrazów zajęło zbyt dużo czasu przez co tak jak napisała puma film chwilami jest nudny. Jest wiele momentów w których nie toczą się dialogi i widz poprostu się nudzi. Gdyby w filmie było więcej dynamicznej akcji i nie było takich przeskoków czasowych z życia Marii Antoniny ( co mi się nie podobało) to może byłby to znakomity film. Może Coppola powinna zrobić ten film koncentrując się jedynie na pewnym fragmencie z życia Marii Antoniny. Moge jescze dodać, że muzyka również przypadła mi do gustu.

kos

zgadzam sie z tobą kos w całej rozciagłości jak dla mnie za mało było wątku historycznego a na to wlasnie liczyłam.

ocenił(a) film na 9
puma

no własnie Coppola skoncentrowała się na okresie pobytu Marii Antoniny w Wersalu :) choć ja też liczyłem na bardziej rozwinięy wątek historyczno-biograficzny. Pomimo to bardzo lubię ten film ;) pzdr!

użytkownik usunięty
Sparkling1986

Zgadzam sie ze słowami z recenzji że ten film to wydmuszka- z zewnątrz bajecznie kolorowa, a środku pusta mimo, że dawniej była pełna. Można go też porównać do muszli, z której słychać już tylko echo morza. Zabrakło mi w tym filmie dramaturgii mimo, że Coppola chciała ją pokazać, nie wyszło do konca. Muzyka też mi się podobała, dzieki niej znajdowałysmy wspólny jezyk z Marysią mimo, że ta żyła w innej epoce. Muzyka zawsze solidaryzowała ludzi ;) Film ogółem nudnawy, ciągnie się, jest przesłodzony, dialogi są drętwe, beznadziejne zakonczenie, emocji mało, wyczuwałam je dopiero przy ostatku. Scenariusz jest okropnie napisany, od razu widać że amatorszczyzna.

ocenił(a) film na 8

Jeśli dla was ten film miał być standardową biografią Marii Antoniny to nie dziwię się waszemu rozczarowaniu, jednak nie rozumiem tych oczekiwań biorąc pod uwagę twórczynię filmu, Sofie Coppolę . Takiego filmu jakiego wy chcecie to prosze nie oczekiwać od tej pani, tylko poczekać na innego reżysera który się za tą historię weźmie. Coppola tworzy filmy typowo kobiece i to niekoniecznie dla kobiet(bo takich mamy co niemiara, a poziom przeciwnie proporcjonalny do ilości) ale o kobietach i o ich psychice. XVIII wieczna Francja była pretekstem i tłem dla pokazania dramatu tej nastolatki, który mógł równie dobrze wydarzyć się dzisiaj. Dla mnie właśnie nowoczesna muzyka była swego rodzaju łącznikiem i czym co pozwoliło uczynić tą historię uniwersalną. Oczywiście film ma też wady i nie hipnotyzuje widza tak jak wcześniejsze dzieło Coppoli "Między słowami". Na pewno jest gorszy i nie przypadł mi tak bardzo do gustu, jednak nazywanie go nudnym i narzekanie na braki fabularne jest po prostu nie zrozumieniem intencji reżyserki. Jeśli nie spodobały się wam wszystkie dotychczasowe jej filmy, to dobrze radzę, odpuście sobie następny, bo znowu będziecie rozczarowani, że było nudno...

użytkownik usunięty
simek

Nie spodziewałam się biografii Marii Antoniny, tylko filmu o zawiłościach jej życia. Braki w fabule i dziury w scenariuszu są i niestety mimo, że nie ma to być biografia, nie jest to żadnym usprawiedliwieniem.

ocenił(a) film na 8

Przyznaję, że braki są i dużo bym dodał do filmu, tak jak wy, jednak Coppola zdecydowała się zrobić po prostu film o samotności i innych delikatnych problemach kobiet, które występują w każdym okresie naszej histori i jeśli tylko tego oczekiwać od filmu to trzeba go ocenić pozytywnie, a te braki w fabule nie grają tutaj żadnej roli. Po dłuższym zastanowieniu uznałem jednak, że poszła Coppola takim zabiegiem trochę na łatwiznę, bo ileż można robić filmy o smutku i samotności, zmieniając im tylko oprawę?? Temat jest naprawdę ciekawy i dało się z niego wycisnąć i psychologię młodej królowej i więcej epizodów z jej życia i więcej życia dworskiego, intrygi, romanse, wielką politykę i jeśli tego oczekiwaliśmy od "Marii Antoniny" to oczywiście mamy święte prawo być zawiedzeni, bo Coppola skupiła się po prostu na jednym elemencie, który wyszedł jej dobrze i tego zdania będę bronił.