Zgadzam się z każdym zdaniem...

(...) masakra (...) - niekoniecznie, są zdecydowanie gorsze produkcje od "tego" filmu

Przesłanie nie koniecznie musi być zawsze wypisane na końcu filmu, drukowanymi literkami.
Ja po obejrzeniu filmu miałam mieszane uczucia, ale po przemyśleniu paru spraw i przeczytaniu paru ciekawych wypowiedzi na temat filmu, zrobiło mi się wstyd że tak płytka jestem. Jeśli uważasz ,że film jest bez przesłania i pokazuje jedynie "rżnięcie" kobiety, to radzę pomyśleć o filmie innej perspektywy.
Np. masz z jednej strony coś łatwego, przystępnego, dostępnego bez wysiłku i zarazem pożądanego przez wielu ludzi. Masz do wyboru uczciwość i zrezygnowanie z tego lub uciechy i odrobina kłamstw. Film pokazuje nasze słabości i niepohamowane instynkty, które z całą pewnością można nazwać zwierzęcymi.
Pozdrawiam, eilinela.

Cóż, są tacy spece, co w gównianym filmie doszukają się drugiego dna ;)