że tak naprawdę wszystko działo się w głowie Mii?
De facto tylko ona przeżyła, mogła odziedziczyć chorobę po matce lub mieć uraz psychiczny po ciężkim dzieciństwie,
dorastaniu.
Myślę że jest to wersja która daje filmowi nieco realności, po 'katastrofie' nie ma żadnych dowodów że takie wydarzenia
miały miejsce :)
A to, co działo się przed tym, jak przyjechali? TO jest dowód na to, że Mia nie była psychopatką.
Sam początek filmu. Złapali taką blondyneczkę i ją spalili, pamiętasz? To znaczy, że takie coś działo się już kiedyś a nie było tylko wyobraźnią głównej bohaterki.