Czy wy też uważacie, że wersja z lektorem dużo traci ? Ja się najlepiej bawię oglądając nowe
Martwe zło z napisami, bo uważam, że głosy demonów zostały świetnie zrobione :D Najbardziej mi
się podoba opętany Eric, gdy mówi "He's coming" :D
Po prostu mi się podoba. Uwielbiam kino gore i ten film jest pod tym względem świetny.
Gore ma w założeniu straszyć i wywoływać emocje. Po obejrzeniu tego filmu mam jedynie poczucie zażenowania, a poziom strachu można porównać do zakupów w sklepie mięsnym.
I sam sobie strzelasz w kolano, bo nawet nie wiesz co to gore. Filmy gore mają straszyć? Właśnie nie straszą i to jest główny zarzut krytyki filmowej odnośnie tego rodzaju filmów. Gore to brutalność, krew, flaki i mózg na ścianie przy tym wszystko pokazane najbardziej realistycznie i okrutnie.
Czyli według Ciebie mózg na ścianie nie jest straszny? Gore to rodzaj horroru. A czy straszy, czy nie to już inna kwestia.
marcin proponuje doczytac definicje słowa "gore" zamiast sie niepotrzebnie wypowiadać, bo widać, że nie masz wiedzy. wyraziles swoją opinie - ok. ale nie wymyslaj wlasnej definicji tegoż słowa. pozdro
10/10 !?!?
To jakaś kpina... Tak tandetnego i przewidywanego filmu.. Juz dawno nie przyszło mi z żalem oglądać !!
Ten film zasługuje na max 2/10... Tutaj nie ma nic .... A lejąca się krew i wszystkie inne ciecze to poprostu PORAŻKA !!!
co prawda tyo prawda...gore to krew , flaki, krew i flaki..jeszcze nie widziałam gore ,zeby było oparte na czyms innym..i to urok gatunku..ja moze bym na 10 nie oceniła ale fanów moze cieszyc krwawa jatka...
Dla mnie każdy film z lektorem sporo traci, a seriale komediowe to już w ogóle (wystarczy popatrzeć na comedy central). W horrorach zwykle nie tłumaczą przekleństw przez co zamiast fuc.k mamy cholera czy inna motyla noga (co moim zdaniem jest po prostu głupie). Skoro to film skierowany do dorosłego odbiorcy powinny być przekleństwa.
Z tego powodu w ogóle nie oglądam horrorów z lektorem (podobnie jak w pozostałych filmach, ale mniej konsekwentnie). W horrorach (a przynajmniej w tych dobrych) chodzi o klimat, na który przerzuca się m.in. dźwięk. Lektor wycisza dźwięk, nie słychać drobnych odgłosów (a to one najlepiej dopełniają stronę audio w filmie), ani też głosów postaci dokładniej. Ostatnim takim filmem, przy którym zrezygnowałem z oglądania horrorów z lektorem był Sinister- nie wiem ile powstało wersji z lektorem, ale przy tej którą ja oglądałem nie słychać było nic poza lektorem, nawet klimatycznej muzyki.
Ja oglądałam Sinister z lektorem i rzeczywiście nie pamiętam żadnej muzyki w tle...
Tym bardziej szkoda, że była ona bardzo nastrojowa. To przede wszystkim ona tworzyła klimat całego filmu.
Ja właściwie nie czepiam się samego filmu, bo takich dziełek jak to są dziesiątki tysięcy i to ani nie jest ponad ogół ani specjalnie poniżej i generalnie zasługuje na mocne 5/10, ja się bardzo, baaaaaardzo konkretnie przychrzaniam do ilości forsy na to wydanej. Po prostu nie wiem jakim cudem? Wyobrażam sobie te dziesiątki milionów złotych, patrzę na różową krew, jakiś tam domek, kilka beznadziejnie grających osób i zastanawiam się gdzie się ta kasa podziała, bo wychodzi PÓŁ MILIONA ZŁOTYCH na minutę, rozumiesz to? Ja nie. Dlatego tak źle oceniłem ten film.
Ja uważam, że ten film jest tak zły, bezsensowny, naciągany, źle zagrany i zrealizowany, że nie ma za bardzo z czego tracić czy to będzie lektor, czy oryginał, postawiłem mu 2/10 z litości, bo widziałem gorsze produkcje. Nie dałem rady skończyć tego quasidziełka rażony absurdalną dawką kiczu, amatorszczyzny i beznadziei. I to kosztowało 17 m $. To chyba reżyser wziął 16,95 m $ do kieszeni, poważnie. Dałoby się takie "gie" zrobić za 150 (50 k $) tys zł, nieprawdaż?
Ja uważam, że ten film jest tak zły, bezsensowny, naciągany, źle zagrany i zrealizowany, że nie ma za bardzo z czego tracić czy to będzie lektor, czy oryginał, postawiłem mu 2/10 z litości, bo widziałem gorsze produkcje. Nie dałem rady skończyć tego quasidziełka rażony tak absurdalną dawką kiczu, amatorszczyzny i beznadziei. I to kosztowało 17 m $. To chyba reżyser wziął 16,95 m $ do kieszeni, poważnie. Dałoby się takie "gie" zrobić za 150 (50 k $) tys zł, nieprawdaż?
No nie dałoby się, wziąłeś pod uwagę charakteryzację, efekty specjalne, scenografię, czy tylko grę aktorską i dialogi ?
Tak, wziąłem i dlatego napisałem 150 tys zł, to jest bądź co bądź całkiem poważna kasa. A teraz oczyść swój umysł, spójrz na ten film, na tę twoją charakteryzację i uderz się w pierś, CI LUDZIE WYDALI NA TO PONAD SZEŚĆDZIESIĄT MILIONÓW ZŁOTYCH, ja sobie nie potrafię nawet wyobrazić takiej gotówki, wiem, czuję, że nie dałoby rady za to zrobić władcy pierścienic, ale to g*wno? No błagam, daj mi 150 kawałków, a nakręcę lepszy film i fabularnie i w kwestii charakteryzacji.
Niektóre teledyski kręcą za ponad milion dolarów, czyli każda minuta to milion złotych :) za 150 tys. to może na sam catering na planie by im starczyło ;) zobacz sobie napisy końcowe, każdy jeden człowiek figurujący tam (nie tylko z obsady, która zarabia najwięcej) musiał dostać swoją gażę, pomijając już koszty dystrybucji i PRu. 17 milionów to względnie tani film w dzisiejszych czasach.
Z lektorem filmów nie da się oglądać. Każdy z nich dużo traci. Odczepcie się od Pani, gdyż każdy lubi co innego. U mnie niska ocena, jako, że patrzyłem przez pryzmat oryginału. Duży plus dla tego filmu własnie za efekty gore, które były na najwyższym poziomie. Deszcz krwi na końcu i scena z piłą wymiata ;) Jednakże polecam całym sercem Martwe Zło 2 i temu podobne klasyki. Nie dość, że krwawe to jeszcze zabawne.