nawet na miniaturki, które są powyżej, bo ciarniki mnie przechodzą;). Może by je schować;P A poza tym film lepszy niż sądziłam, pomimo że dwie pozostałe osoby, które mi towarzyszyły do kina nie był zachwycone, choć one spodziewały się podobnego klimatu do starej wersji, ja natomiast byłam przygotowana na gniot. Myślę, że spokojnie można obejrzeć, tylko jak na mój (nasz) gust za dużo było pokazywania tego co dzieje się z ofiarą (krojenie, łamanie, itp). Wolę, gdy horror przeraża poprzez trzymanie w napięciu, niż maltretowanie bohaterów.
horror, podobnie jak inne gatunki, dzieli się na wiele typów. Nie można wymagać aby coś reklamowane jako gore było pozbawione głównego apektu charakteryzującego gatunek.
Ten film to przede wszystkim film gore a więc z założeni ma raczej obrzydzać niż straszyć.Czepianie się filmu który z założenia ma być krwawy że jest zbyt brutalny to jak czepiać się czekolady że ma w sobie za dużo kakao.
No ale na tym zawsze polegało Evil Dead- na gore (czarny humor i Ash-badass dopiero w sequelach się pojawił).
Chodzi właśnie o to, że podczas oglądania starych części nie odczułam szczególnie tego goru. Zresztą mam prawo się czepiać (a czemu by nie?). Jedni lubią czekoladę białą, a inni gorzką i w każdej z nich jest inna zawatrość kakao;)
Nie odczułaś gore? Odkąd doszło do pierwszego opętania film stał się wielkim festiwalem przemocy. Co chwilę ktoś kogoś zarzynał, ćwiartował, okaleczał, rozrywał i wiele innych, mniej lub bardziej kreatywnych scen gore. Przykładem niech będzie ta scena, a konkretniej jej druga połowa:
http://www.youtube.com/watch?v=Wd506v063SY