PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=629476}

Martwe zło

Evil Dead
2013
5,7 54 tys. ocen
5,7 10 1 53558
6,5 26 krytyków
Martwe zło
powrót do forum filmu Martwe zło

Właśnie wróciłem z seansu. Mam kilka refleksji.
Primo, skoro ma to być poważny horror denerwują mnie infantylne szczegóły fabuły (n. aby
uwolnić prawdziwe zło ta opętana musi zawładnąć pięcioma duszami... Bóg jedne wie
dlaczego akurat 5 a nie 4 lub 6. W każdym razie magicznym sposobem akurat pięć osób
znajduje się w tamtym domu).
Secundo, drażnią mnie strasznie super-biper nadnaturalne zdolności bohaterów
pierwszoplanowych. Bohaterowie poboczni giną nawet jak mucha wleci im w zad, ale główni
mają zdolność zginąć raz, drugi, trzeci, czwarty (piszę ogólnikowo, aby nie spojlerować).
Tertio, na litość boską nie trzeba być medykiem, aby wiedzieć, że zarówno dziunia bez ręki, czy
pan z wbitym czymśtam w cośtam powinni w ciągu 15 minut wykrwawić się na śmierć,
tymczasem zasada super-biper nadnaturalności bohaterów powraca.
Jednym słowem za dużo krwi, za mało strachu. W połowie miałem dość i chciałem wyjść z
kina. Nie wyszedłem, bo szkoda mi było wydanych pieniędzy, więc wysiedziałem do końca. A i
jeszcze jedno... oczywiście scena finałowa czyli główna zasada uciekających bohaterów: jeżeli
uciekacie przed zombie, chowajcie się do dziury bez wyjścia, bo tam na pewno będzie
bezpiecznie lub na pewno będzie jakieś wyjście. Uśmiałem się też defiblyracją i sceną z
"reanimacją", ale tylko Ci "medyczni" będą wiedzieli z czego się tu akurat śmiałem do łez w
kinie ;)

ocenił(a) film na 3
dacapo

Uważaj tutaj za słowa krytyki pod adres "cudownego horroru", wręcz objawienia jakim jest się Martwe (zabawne) Zło 2013 można zostać zlinczowanym przez pokolenie, które uważa krew i flaczki za głównych bohaterów filmu, a aktor to tylko dodatek.
Naraziłeś się już wielu pisząc o wyjściu z kina w połowie, osobiście uważam i tak dobrze trzymałeś poziom i usiedziałeś do 45 minut.
Za chwilę otrzymasz słowa krytyki, że nie rozumiesz horrorów ;)

BINSPOT

Tak sobie czytam i odnoszę wrażenie że najlepszym horrorem dla Was będzie Saga Zmierzch.Miło ,przyjemnie i niezbyt krwawo.

martinpas

Widać, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Dacapo pisze o tym, że CHCE by było bardzo nieprzyjemnie ale ze strony psychologicznej, bo hektolitry sztucznej krwi działają tylko na cieniasów i bardzo młodą młodzież :) Tobie się zapewne podobało.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
martinpas

Prawdziwy facet powinien być twardy, a nie reagować w ten sposób.

martinpas

Nie odpowiedziałeś na pytanie czy uważasz ten remake za godny oryginału? Nie wiem czy zauważyłeś, że ja wcale nie krytykuję klasyki, tylko te nowe, zrobione głównie dla kasy filmy. Wychowałem się na horrorach mając 8 lat, oglądając klasyki takie jak "Candyman", "Martwica mózgu", "Skowyt", "Critters", czy "Ludzie koty", więc oszczędź mi pisania o klasyce gatunku.

ocenił(a) film na 9
LukeInside

Taa, klasyka cacy, wszystko co nowe to już badziew dla dzieciaków? Też wychwałem się na starych Evil Dead'ach, Candyman'ie, Critters'ach czy Martwicy Mózgu. Nie przeszkadza mi to dostrzegać geniuszu tego filmu. Odnoszę wrażenie, że wam to by musieli ten film zrobić przy użyciu starych efektów specjalnych, żebyście wreszcie dostrzegli coś poza nimi. Ten remake (jak sam Sam Raimi przyznał) jest inny, ale równie dobry co oryginał.
Zaś co do medycznego punktu, o którym kolega wyżej pisał to.. Nie sądzisz, że gdyby się po chwili wykrwawiali to by było nudne i mało sadystyczne? Mało chore? To horror nie thriller. Tu działają nadprzyrodzone moce ;)

GalonMarek

Złe wrażenie odnosisz względem mojej osoby - nie jestem fanboyem starych filmów, który narzeka na wszystko, co nowe. Nie każda klasyka jest cacy - takie "Dzieci kukurydzy" są zrobione w kiepski sposób i po latach tylko jeszcze bardziej śmieszą. Realia mamy takie, że dziś wszystko robi się komputerowo (bo łatwiej) i to wcale nie coś złego, ale niektórzy tracą przez to kreatywność, lub poczucie dobrego smaku. Kiedyś każdy marzył o posiadaniu takich możliwości, a gdy je wreszcie mają to z nimi przesadzają (np. błyszczący jak wypolerowane auto potwór z remake'u "Thing"). Dawniej było wiele odmian horrorów: psychologiczne, komediowe, typowo "gore", slashery, w stylu thrillerowym, czy nawet z elementami dramatu (patrz "Upiór w operze", "Nosferatu"). Nad tym ubolewam, a nie krytykuję odgórnie, bo nowe. Podobnie ma się sytuacja z komediami, gdzie teraz to modne są imprezy, chlanie, ćpanie i zaliczanie. Brak jakichś nowatorskich pomysłów, a to jest zawsze minus, nigdy plus. Co do tej krwi o której pisał wyżej - ja np. przymykam oko na drobne motywy tego typu, chyba, że ewidentnie widać, że musieli to zrobić, bo inaczej ich cały film by runął jak domek z kart :) Innymi słowy - jeśli widać, że nie potrafili sobie poradzić fabularnie z rozwiązaniem tego problemu to wtedy jest to na minus. Jasne, w horrorach dzieją się nadprzyrodzone rzeczy, ale krew powinna płynąć normalnie :D Nie można wszystkiego tłumaczyć tym, że to film i nawet jeśli będą błędy logiczne to "przecież to horror" :) Podsumowując: nowe nie znaczy gorsze, ale za ileś tam lat nikt o takich reżyserach nie będzie niestety pamiętał.

ocenił(a) film na 7
LukeInside

Jak chce oglądać horrory psychologiczne, to po kiego grzyba poszedł na film o zombie? Hahahahaha co za głupota.

barry4500

O jakim filmie o zombiaku piszesz? :) Nie zrozumiałeś o co mi chodzi - atmosfera i napięcie powinno być w KAŻDYM filmie. Horror psychologiczny to inna rzecz, której już wcale nie ma w kinie od dawna i to był przykład :)

ocenił(a) film na 10
martinpas

dokładnie !

ocenił(a) film na 7
BINSPOT

A, jaki jest niby sens żeby robić znowu to samo? Przecież nie zależy nam na wtórności czyż nie? Warto widzieć co się ogląda. POWAŻNIE. Btw. to nie jest stricte horror no i jeszcze jedno.... http://www.filmweb.pl/film/Martwica+m%C3%B3zgu-1992-30990 Jak myślisz co to jest?

ocenił(a) film na 7
BINSPOT

Tak jak myślałem.. Nic sensownego nie uświadczę.

dacapo

Dzięki za opinię. Już od dawna zauważyłem, że horrory ewoluują w stronę zombie, mięsa krwi a nie budowania napięcia grozy. Filmu nie widziałem, ale podejdę do niego z rezerwą.

ocenił(a) film na 8
dacapo

Taki typ filmu. W "Martwicy Mózgu" (i też w oryginalnym "Evil Dead") ciężko dopatrywać się logiki i horroru psychologicznego. Osoby mające jako takie pojęcie o - podkreślam - TEGO TYPU podgatunku wiedzą, czego się po nim spodziewać i nie oczekują a) realizmu b) powagi c) wysublimowanego napięcia i atmosfery grozy. Dziwne jest podejście: chcę horroru pschologicznego, chcę napięcia i tajemnicy, więc idę na "Evil Dead". Prawie jak wyjście na "American Pie", w poszukiwaniu klimatu "Nocy i dni":)
Wydaje mi się, ze jak się wdziało trailer, to już jasne jak słońce co to będzie:) Chyba, że na każdym plakacie trzeba napisać wielkimi literami: UWAGA GORE! ;)

ocenił(a) film na 7
sleaze

Zgadzam się z Twoją opinią, Jak ktoś nie oglądał oryginalnego Evil Dead i nie ma pojęcia o tym filmie to nie rozumiem po co idzie do kina. Tak poza tym chyba żyją w niewiedzy, bo akurat to jest gore, więc jakiego wątku psychologicznego oni oczekują. Najpierw powinni bardziej zainteresować się tematyką horroru a potem się wypowiadać. Naprawdę mogę zrozumieć, że jakiś film może się nie podobać, tylko denerwują mnie bezsensowne wypowiedzi. Tak jak sam napisałeś, po obejrzeniu trailera już wiadomo jakiego to typu film. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
dacapo

Też mi się wydaje, że wszyscy powinni się wykrwawić na śmierć już w 30 minucie filmu, dzięki czemu mógłbym spokojnie zasiąść w domu pół godziny wcześniej i zrelaksować się przy Kevin sam w domu =)

ocenił(a) film na 5
dacapo

Dobrze, że przeczytałam wcześniejsze tematy i komentarze, bo bym się ostro powtarzała. Zgadzam się z Tob w 100% i nic dodać, nic ująć.

ocenił(a) film na 8
dacapo

Tak z czystej ciekawości - czego spodziewałeś się po filmie, który jest głośno reklamowany jako najbardziej krwawy w historii? Że bohater wyleje się z siebie filiżankę krwi i po cichutku dokona żywota?

ocenił(a) film na 5
Don_Eldarro

Bo spodziewałem się napięcia, strachu i adrenaliny. Podczas gdy zamiast tego co jakiś czas odwracałem wzrok, aby nie patrzeć na bluzgającą krew - to nie było straszne tylko niesmaczne, ale ujdzie w tłumie: uważam to za plus filmu, bo efekty są rewelacyjne, ale podkreślam raz jeszcze - na samych efektach horroru nie zrobią. Jak już ktoś zauważył wcześniej: aktorzy TO NIE TYLKO dodatek!
Poza tym naprawdę parsknąłem śmiechem, kiedy ten w okularach przeczytał z księgi, że te martwe zło musi "zjeść/zabić" 5 dusz, aby się obudzić. Nie trzeba być księdzem ani teologiem, aby wiedzieć, że demon sam w sobie jest zły i zabija, bo chce pozyskać dusze, więc po co ta niepotrzebna, śmieszna, infantylna liczba? Poczułem się jak w grze RPG: musisz zabić 5 dusz! Ale nie cztery ani sześć! Tyko pięć i będzie cacy! Takich banałów było w filmie wiele.
TAK - jest to chyba najbardziej krwawy film jaki widziałem, widowiskowe efekty i.... taki sobie horror. Zamiast poszarpać mi nerwy i dostarczyć adrenaliny, wzbudził jedynie politowanie i niesmak patrząc na latające nogi, ręce i Bóg wie co jeszcze.

ocenił(a) film na 3
dacapo

"wzbudził jedynie politowanie i niesmak...."
Już sobie przypominał Ciebie siedziałeś obok mnie w kinie i razem z litością tak przypatrzyliśmy w ten ekran i później ten Twój dziki śmiech jak siostrę ratował akumulatorem od starego ciągnika :) przeszkadzałeś trochę, ale to było zrozumiałe po tym co tam ujrzeliśmy.
Idealny Fan tego filmu to nasz przedmówca o nicku @martinpas niczym OMEN na avatarku i ta chęć pobicia za krytykę, bo on ma GUST a inni guściki.

ocenił(a) film na 5
BINSPOT

Czy to naprawdę było aż tak słychać? Aż mi wstyd! :) kolega powiedział, że jak będę się tak śmiać, więcej nie pójdzie ze mną do kina. Ale to było ponad moje siły. Jeszcze kolejna rzecz przy okazji, ale to motyw z którego śmiał się akurat kolega obok a nie ja. Otóż (uwaga spojler) kiedy nieśmiertelny, ginący 4 razy długowłosy młodzieniec w okularach wykrwawiał się i ten drugi przystojniacha go ratował, kazał swej dziewczynie pójść po coś do kuchni. Poszła... robiła coś przy zlewie tak długo (odwrócona tyłem do widowni), że kolega szeptem skomentował: "co ona tam robi? naleśniki???!" I wtedy magicznie zamknęły się przed nią drzwi uniemożliwiając jej wyjście. Przypominam, że drzwi zamknęły się magicznie również przed tą "pielęgniarką" oraz również przed tym w okularach. Zasadniczo wszystkich zamykała jakaś magiczna siła w pomieszczeniach. Dlaczego o tym mówię? Bo największą niekonsekwencja było to, że nasz bohater, dzielny, piękny (i same ochy, i achy) - brat tej opętanej - w scenie finałowej latał po całym domu i szopie, żeby zrobić ten cały sprzęt do reanimacji. Jakimś dziwnym sposobem żadna magiczna siła go nigdzie nie zamknęła. Zastanawialiśmy się z kumplem dlaczego innych zamykała, podczas gdy on miał coś jakby niepisany immunitet: tego bohatera nie nikt nie tknie, no bo by się film skończył! ;) hahaha

ocenił(a) film na 7
dacapo

Uwaga będą SPOILERY! Ogólnie zgadzam się chyba we wszystkim co piszecie. Film ma wiele niedociągnięć i momentami parsknąłem śmiechem np. jak długowłosy poślizgnął się na poliku pielęgniary i wpadł na sedes, albo nie powiedział clear! reanimując siostrę akumulatorem z Zetora podłączonym do strzykawek po wielkości wnoszę że chyba do lewatywy, wszyscy mają parkinsona i inne choroby bo się co chwila wywalają i wszystko leci im z rąk. Tak się napięcia nie zbuduje i dlatego za kilka lat z chęcią ludzie sięgną po oryginalną trylogię a nie po remake. Pomijając wszystko jestem miłośnikiem horrorów i nadal uważam film za w miarę poprawny - dużo nadrobiono jednak efektami i nie żałuję wydanej kasy. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
dacapo

przyznaj się że tak się bałeś, że oczy zasłaniałeś...ta dziura w scenie finałowej miała wyjście...co już odkryto na początku - vide scena z dziadkiem.

ocenił(a) film na 5
Tyrq

Problem polega na tym, że to ten chłopak odkrył wyjście dziury. Siksa siedziała wtedy w domu i nie mogła o nim wiedzieć. Ale pomijając zupełnie wyjście zastanówmy się zwyczajnie tak na chłopski rozum: ktoś Cię goni, uciekasz. Masz czas na to, aby się schylić o powoli pełzać po dziurach czy uciekasz czym prędzej w las jak najdalej? Tym bardziej, że owa wspomniana dziura jest w zasięgu wzroku goniącego, który prędzej czy później tam za Tobą wejdzie.

ocenił(a) film na 7
dacapo

To akurat nie wiedzieć czemu występuje w wielu horrorach i dreszczowcach. Odruch walki i ucieczki nakazuje spierdzielać w las a po drodze szukać dobrego drąga aby się wybronić a nie odbiec 5 m dalej schować się za najbliższym drzewem albo do dziury i być spokojnym że przecież tak dobrze się ukryłem albo stać, bać się i czekać aż cię znajdą :)

ocenił(a) film na 5
pawwlo

Jest jeszcze drugie prawo (to wręcz dogmat!) w scenach uciekania. Niestety ów dogmat występuje we wszystkich gatunkach filmów. Jeżeli widzisz uciekającą srajdę, którą goni morderca, bądź pewien: prędzej czy później się o coś potknie i przewróci.

ocenił(a) film na 7
dacapo

Należałoby dodać, że często wywali się wielokrotnie. Dodatkowo kluczyki przy wkładaniu do stacyjki zawsze wypadają z ręki a auto odpala dopiero jak potwór/morderca jest już przy aucie i wybija szybę (często nie wiedzieć czemu w tym momencie silnik gaśnie). Uwielbiam horrory :)

ocenił(a) film na 7
pawwlo

Ludzie co wy gadacie, przecież to adaptacja filmu gore klasy b :D To pastisz w klimacie komedii a wy tu sie doszukujecie braku grozy, zastanówcie się.

ocenił(a) film na 5
barry4500

Od początku film kręcony jest na poważnie potem dopiero coś się zmienia i glupota goni glupotę