Sporo osob pyta o opinie po seansie, wiec pomyślałem ze napisze jak się czuje na temat Evil
Dead. Bylem dzisiaj rano na pierwszym pokazie premierowym i film był bardzo dobry. Nie ma
tu przesady efektow specjalnych, które teraz mnie tak bardzo denerwują :/, a sama fabula
mimo iz rożni się od oryginału ( brak Asha) pozostaje bardzo wierna oryginalnemu pomysłowi.
Krew się leje tak jak powinna, efekty "gore" są gdzie ich miejsce a postacie hmmm no jak to
postacie są w filmie żeby po czasie zginąć. Zostało im dane więcej głębi niż postacią w
oryginale co też się dobrze ogląda. Jeżeli tego sie będą trzymać to druga część ma szansę być
jeszcze lepsza bo to stworzy idealny moment dla pojawienia sie postaci Asha i jego złego
wcielenia (biorąc pod uwagę opętania w tej części), albo do zwykłego zagrania jakiejś innej
postaci przez Brucea Cmpbella. Polecam obejrzeć stare "Evil Dead" i iść do kina na remake.
Jest sporo rzeczy, które łatwiej poznać prosto po seansie oryginału z 1981 roku. Np auto
stojące za domem (wrak) to auto, które miał Ash i to samo, którym przyjechali w pierwszej
części bohaterowie ... innych nie będę zdradzał bo ciekawie z każdym detalem oglądać ten film.
Myślę, że teraz twórcy filmów zobaczą że ludzie nadal mogą być bardzo przestraszenie
praktycznymi efektami a nie tym CGI gównem robionym na komputerze i że to da nowe
narodziny dla kategorii horroru.
Seans mam za 1,5 godziny, już nie mogę się doczekać! stara trylogię odświęzylem sobie jak tylko dowiedzialem sie, ze powstanie remake. A Twoja relacja narobila mi teraz wiekszego apetytu. Rowniez bede wyczekiwal wersji nieocenzurowanej na DVD.
To jednak coś jest w trakcie napisów? A miało nie być!
SPOILER
Podwożą Mię a ona jednak nadal jest demonem?
Tak. Jak już książka zostanie odczytana to wszystko toczy się bardzo szybko i mało zwalnia.
Typowe kino gore ze szczątkową fabułą. Nie ma za grosz klimatu starego Evil Dead. Zero czarnego humoru, ciągła jatka. Film stracił cały klimat, pozostał tytuł, chatka w lesie i Necronomicon.