W jakim klimacie utrzymane jest nowe Martwe zło? Ile jest w nim humoru rodem z dwójki, a ile czystego horroru gore znanego z jedynki.
No i jaki jest sam film? Czytałem niektóre krytyki i na ich podstawie chciałem zwrócić uwagę, że Martwe zło "jeden" nie było żadnym ambitnym horrorem. To było po prostu ostro poschizowane, niskobudżetowe i dosyć kiczowate gore. Ja nie szukam horroru na miarę Egzorcysty (i w przypadku serii Martwe zło nigdy nie powinienem), ja chcę dobre, ostre i trzymające w napięciu gore w starym dobrym stylu (żadnej komputerowej krwi i flaków).
Jest śmiertelnie poważne. Ma może jeden dialog z bardzo czarnym humorem. Co do efektów specjalnych to najlepsze gore jakie widziałem chyba od czasu Planet Terror.
śmiertelnie poważnie zalezy w jakim sensie; dla mnie np. niektóre sceny z gore były tak przesadzone, że aż smieszne, ale bylem jedynym, ktorego to smieszylo.. swietnie znam poprzednie czesci, uwazam, ze ta byla godna jesli chodzi o nawiazanie, bo remakiem bym tego nie nazwal. Co do Egzorcysty, to milo, ze wspomniales, bo mialem nieraz takie skojarzenie. Najlepiej jest po prostu samemu sie przekonac, ja jako fan serii na pewno nie jestem rozczarowany. Warto poswiecic te 1,5godz. w kinie. Ambitne kino to to nie jest, ale rozrywka byla, do tego dobra muzyka i napiecie. Scen akcji nie brakuje, dialogi nie przesadzone. Efekty komputerowe sa praktycznie niezauwazalne, jest za to swietna charakteryzacja i mnostwo sztucznej krwi. Pewne ujecia mam do teraz w glowie, ale wiem, ze film, jesli ukaze sie w wersji UNRATED na DVD, obejrze na pewno!
Wiadomo, ze aby film sie dobrze sprzedal musial siegnac po sprawdzony scenariusz. Mamy tutaj mocny wstep, potem historie swietne znaną choćby z Cabin in the woods, dynamiczną kamerę, świetnie znaną z "jedynki", no i najlepszą koncowke jaka mogła się pojawić. Żaluje tylko, że wiedzialem wczesniej jak sie skonczy, ale tego na pewno nie zdradze (dowiedzialem sie dzieki nieoznaczonym tematom jako spoiler). Polecam z czystym sumieniem, ode mnie idzie 9/10.