Instruktażowy film zrealizowany na motywach wytycznych Amerykańskiego Związku d/s Leczenia i Zapobiegania Narkomanii. jak się okazuje, walczyć z nałogiem można nie tylko w zaciszu specjalistycznych klinik i podczas spotkań grup terapeutycznych. Wystarczy niewielka chatka pośrodku lasu i kilka szczęśliwych i przypadkowych zdarzeń (odnalezienie tajemniczej księgi, powódź i kilka osób na podorędziu służących jako tzw. "obiekty terapeutyczne"). Co prawda znalezienie chatki na takim odludziu, w której jest elektryczność i bieżąca woda graniczy z cudem, ale w Stanach Zadowolonych nie ma to większego znaczenia. tam po prostu tego rodzaju chatki są. dalej jest już z górki, czego nie załatwi sztampowa psychoterapia i odwyk, temu podoła tania jatka. W starych wersjach Raimi'ego chodziło o przaśną zabawę, właściwie wpół amatorską (1 część), tutaj mamy dramat dla ubogich, sentymentalne scenki i odpowiednio sporo posoki, by twórców nikt nie posądził o realizację filmu obyczajowego. Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia dlaczego powstała ta wersja, chyba tylko dla dostosowania tematu do współczesnych oczekiwań widza, lecz nie sądzę, by to akurat się udało. Dodatkowe watki i sceny, mające w zamierzeniu poprawić beztroski wydźwięk oryginalnej trylogii raczej psują zabawę niż doprowadzają do czegoś dobrego. Żartu nikt tutaj nie uświadczy, a przecież fabuła o humor aż prosi. Szkoda. Film jest mimo wszystko do obejrzenia, raczej jednorazowego. Mimo głupich i oczywistych decyzji bohaterów tego dzieła, naciąganych i zbytecznych wątków, sporo się dzieje i miłośnicy krwistych rozwiązań powinni poczuć się usatysfakcjonowani. narkomanii również, gdyż jak się okazuje- jest dla nich nadzieja, chociaż łatwo nie będzie...