Nie twierdzę, że film był zły. Jak na horror "flaki,krew i mózgi na ścianie", był całkiem niezły. Jednak był reklamowany jako
najstraszniejszy film roku, była kampania w internecie, po całym mieście porozwieszane plakaty, rozreklamowali ten film
na prawo i lewo w taki sposób, że z kina wyszłam rozczarowana. Potem doszłam do wniosku, że właściwie to "Evil
Dead" nie był zły, ale niepotrzebnie zrobiono na jego temat taki rozgłos i huk, bo to mu tylko i wyłącznie zaszkodziło.
Myślę, że nie jestem sama z tymi odczuciami.
W porównaniu do ostatnich "nowych" wersji starych filmów tego typu, to muszę przyznać ze film się nieźle broni, końcówka mnie tylko trochę rozczarowała, generalnie mi się podobał :-)
Końcówka była nawet w miarę a klimatu horrorowi dodał deszczyk :D Tylko skąd te syreny jak oni byli na taki zadupiu...